Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Ratownicy medyczni zaostrzają protest

LEGNICA. Toczą bój o godną płacę za ciężką i wyjątkowo odpowiedzialną pracę. Jak sami mówią: są marginalizowani i lekceważeni przez rząd i ministerstwo zdrowia. Mówią zatem:”Dość” i ogłaszają akcję: " W październiku spędź więcej czasu z rodziną... RATOWNIKU". To oznacza, że w wybranych dniach (głównie październikowe weekendy) nie pojawią się w pracy.

Ratownicy medyczni zaostrzają protest

 - Jeśli ratownicy zatrudnieni na kontraktach nie zgłoszą w październiku dodatkowych dyżurów, a inni pójdą na zwolnienia lekarskie - może dojść do sytuacji, że ratowników medycznych braknie. I to nie tylko w karetkach - ratowników medycznych braknie również w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, izbach przyjęć i wszystkich tych miejscach, gdzie ratownicy są zatrudnieni - mówi Tomasz Wyciszkiewicz z Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych.

- Ratownicy, by utrzymać rodzinę, muszą pracować na 2-3 etatach, a często się zdarza, że przychodzą do pracy nawet wtedy, gdy im samym coś dolega. Nie idą wówczas do lekarza. W październiku pójdą – zadbają nie tylko o rodzinę, ale i o siebie - zapowiadają.

- Zmuszeni byliśmy podjąć takie kroki, bo zarówno ministerstwo, jak i rząd nadal są głusi na nasze wołanie o pomoc. Sygnalizowaliśmy już wcześniej i premierowi, i całemu rządowi, że do takiej sytuacji może dojść. Nikt się tym nie przejął, a ostatnie spotkanie w Ministerstwie Zdrowia zakończyło się tym, że ratowników odesłano... do Ministerstwa Finansów - dodaje Tomasz Wyciszkiewicz.

Przypomnijmy, w 2017 r. Ministerstwo Zdrowia podpisało porozumienie z ratownikami, które miało tej grupie społecznej zagwarantować wyższe płace. Jak mówią ratownicy - nie dotrzymano obietnic - stąd protest.