Baranowski: „Czas skończyć z incydentami inwestycyjnymi”
LEGNICA. Inwestycje tuż przed wyborami, remonty „na raty”, albo ciągnące się w nieskończoność- tak kandydat na prezydenta Legnicy z ramienia PiS, Arkadiusz Baranowski ocenia obecną politykę władz Legnicy, dotyczącą inwestycji miejskich.
- To nie przypadek, że zaprosiliśmy na briefing prasowy na al. Piłsudskiego. To tutaj, jak w soczewce, widać, że władze Legnicy nie radzą sobie z inwestycjami. Na tej arterii doliczyłem się już 4 remontów. Tak się nie powinno przeprowadzać inwestycji, zwłaszcza takich, które stwarzają takie uciążliwości dla mieszkańców. Stąd mój pierwszy punkt z "10-tki Baranowskiego: "Legnica przyjazna infrastrukturalnie”.- mówił Arkadiusz Baranowski, kandydat na prezydenta Legnicy z ramienia PiS.
- Czas już skończyć z "incydentami inwestycyjnymi". - dodał i za przykład podał drogę zbiorczą południową. - Ledwie ją oddano, a już konieczna była modernizacja, frezowanie i naprawa! - mówił Arkadiusz Baranowski.
Kandydat na prezydenta, pytany o stanowisko w sprawie planowanej budowy obwodnicy wschodniej, uznał, że na mówienie o wyprowadzeniu tej arterii poza miasto jest za wcześnie, bo nie ma podstawowych danych dotyczących takiej koncepcji.
- Takie inwestycje nie mogą prowadzić do napięć społecznych, a z drugiej strony - muszą realizować szeroko pojęty interes społeczny wszystkich legniczan. Nie można wziąć flamastra i narysować na mapie, że tędy czy tamtędy mogłaby pójść droga. Trzeba znać odpowiedzi na podstawowe pytania: czy w tych lokalizacjach są możliwości technologiczne do stworzenia arterii? Co z kwestiami uwłaszczeniowymi i prawnymi? Wreszcie- środki finansowe? Na te pytania nikt do tej pory nie odpowiedział. Apeluję do mieszkańców: mniej emocji, a więcej opierania się na wiedzy i faktach. Jeżeli będziemy mieli wiedzę - będziemy mogli się do niej odnieść. - mówił Arkadiusz Baranowski.