Będzie zmiana zarzutów?
LEGNICA. Legnicka prokuratura rozważa możliwość zmiany zarzutu stawianego nauczycielowi, który w Lasku Złotoryjskim prowadził lekcję wf, podczas której jeden z uczniów został uderzony konarem. Dziecko, po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu, zmarło.
- Wczoraj przeprowadzona została sekcja zwłok chłopca. Na podstawie tej sekcji ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu dziecka był rozległy uraz czaszkowo- mózgowy.- mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury okręgowej.
Nauczycielowi postawiono dotąd 2 zarzuty: narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszkodzenia ciała uczniów i drugi- nieumyślnego doprowadzenia do powstania ciężkich obrażeń ciała u jednego z tych uczniów, co skutkowało chorobą realnie zagrażającej życiu.
- Na chwilę obecną prokurator nie zmienił zarzutu wobec podejrzanego, ale nie można takiej zmiany wykluczyć w dalszym toku śledztwa. W związku bowiem ze śmiercią dziecka, prokurator będzie oceniał zachowanie tego podejrzanego pod kątem wyczerpania znamion przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci. - dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Prokuratura czeka jeszcze na całościową, pisemną opinię z sekcji zwłok. Prokurator będzie też zasięgał opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, co do mechanizmu powstania obrażeń. Dopiero po uzyskaniu m.in. tych dowodów będzie dokonywał końcowej oceny zachowania podejrzanego Tomasza P.
Przypomnijmy, do tragicznej w skutkach lekcji wf doszło 12 października w Lasku Złotoryjskim w Legnicy. Na polecenie nauczyciela, chłopcy wykonywali ćwiczenia z konarem podniesionym z ziemi. W pewnym momencie 13-letni Kuba został tym konarem uderzony. Dziecko w krytycznym stanie trafiło do szpitala. Po dwóch tygodniach chłopiec zmarł.