Trzeba będzie zmienić lokalizację kamer?
LEGNICA. Kosztem 160 tys. zł w ub. roku w legnickim parku zamontowano 5 kamer, które wpięte są w system monitoringu miejskiego. Kiedy jednak park się zazieleni, kamery mogą widzieć... tylko zieleń. Nie ma problemu ze zmianą lokalizacji - zapewnia ratusz.

- Nie chcemy zmieniać miasta w Alcatraz, ale życie dowodzi, że nawet w takim miejscu jak park kamery są niezbędne. - mówił przed kilkoma miesiącami prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
I tak się stało. Kamery w parku się pojawiły, ale może się okazać, że ukryte wśród drzew – niewiele pokażą.
- Obecnie nie ma problemu, natomiast nasza obawa jest co do sezonu od wiosny do jesieni. Wpływu jednak na lokalizację nie mamy. Ostateczną decyzję podejmuje inwestor. - mówi st. insp. Jacek Śmigielski z legnickiej straży miejskiej.
Ratusz zapewnia, że nic nie stoi na przeszkodzie, by zmienić lokalizację kamer.
- One po prostu muszą być skuteczne. - mówi Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy. I dodaje: - W razie, gdy zajdzie taka potrzeba, oczywiście w ramach gwarancji, wykonawca będzie musiał udoskonalać rozmieszczenie, pole widzenia itd. Przy czym – co ważne- wycinki drzew nie będzie. Park jest zbyt cenny.
5 kamer usytuowanych przy parkowej Al. Orła Białego to dopiero początek. Z czasem mają pojawić się kolejne - w części francuskiej (w okolicach Muszli Koncertowej) i na tzw. polanie angielskiej.