Remontowana Leszczyńska bez korków?
LEGNICA. Dezorientacja, nerwy i stanie w korkach. Choć sytuacja jest już dużo lepsza niż pierwszego dnia, wciąż na remontowanej ulicy Leszczyńskiej w Legnicy tworzą się korki.
Jednym z elementów objazdu jest zmiana pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu ulic Głogowskiej, B. Prusa i M. Skłodowskiej-Curie. Ulica, która dotąd była podporządkowaną- jest główną i kierowcy zatrzymują się, by ustąpić pierwszeństwa, a stojący za nimi zaczynają trąbić.
- Niestety, wielu kierowców nie patrzy na znaki i jeździ na pamięć. Kiedy, nagle kierowca musi wykonać manewr, którego w ogóle nie przewidywał, zaczyna się gubić, szukać znaków drogowych, i wtedy robi jeszcze większe zamieszanie. - mówi Andrzej Szymkowiak, dyr. Zarządu Dróg Miejskich w Legnicy.
Najgorzej było w poniedziałek, gdy wprowadzono nową organizację ruchu. Konieczne było wsparcie ze strony policji, która kierowała ruchem.
- W tej chwili już jest znacznie lepiej. Część kierowców znalazła inną drogę- ulicę Chojnowską. Chodzi tutaj przede wszystkim o pojazdy, które jadą z- i do Lubina. Obserwujemy jednak sytuację i - jeżeli będzie potrzebna korekta ruchu- na pewno ją wprowadzimy, ale będą to nieznaczne zmiany w stosunku do tego, co jest. Na pewno nie zostawimy tego z dużymi korkami. - zapewnia dyr. ZDM. I dodaje: - Analizujemy możliwości ręcznego sterowania poszczególnymi sygnalizacjami. Myślę, że to kwestia kilku dni i to wprowadzimy takie na skrzyżowaniu ulic Skłodowskiej- Curie i Piastowskiej. Polega to na tym, że obserwujący sytuację w centrum sterowania ruchem, kiedy widzi, że na Skłodowskiej- Curie znacznie się zwiększy liczba pojazdów - to będzie mógł właśnie ręcznie wydłużyć czas trwania światła zielonego - wyjaśnia Andrzej Szymkowiak.
Ten etap remontu ulicy Leszczyńskiej potrwa do końca maja br.