Po tragedii studenci objęci opieką
LEGNICA. Szok, strach i pytanie: co dalej? Po sobotniej tragedii we Wrocławiu, gdzie od pchnięcia nożem zginął 20-letni student z Turcji - wszystkich studentów z międzynarodowej wymiany uczelnia objęła opieką psychologiczną.
20-latek, który w sobotę został śmiertelnie dźgnięty nożem był studentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy.
W sobotę, we Wrocławiu w jednej z galerii handlowych doszło do sprzeczki między nim a innym obywatelem Turcji. Finał był tragiczny - 29-letni Muhammad E. zadał studentowi z Legnicy kilka śmiertelnych ciosów nożem. Informacja błyskawicznie dotarła do uczelni.
- Był studentem naszej uczelni w ramach wymiany Erasmus+. Przyjechał na semestr letni do Legnicy. Był tu ledwie miesiąc, bo w połowie lutego przyjechała grupa studentów z Turcji, w której on również był. Mieszkał w akademiku, uczęszczał na zajęcia, jak wszyscy nasi goście zza granicy - mówi Mirosław Szczypiorski, rzecznik prasowy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy.
Ta tragedia wstrząsnęła innymi studentami, zwłaszcza tymi z wymiany zagranicznej.
- Już następnego dnia po tym tragicznym zdarzeniu wszyscy zagraniczni studenci PWSZ w Legnicy objęci zostali fachową pomocą psychologiczną. Ci młodzi ludzie są w dość specyficznej sytuacji, ponieważ są z dala od swoich domów, rodzin, a tych kilka tysięcy kilometrów to jest spora odległość. Teraz też zmagają się z wieloma problemami, zastanawiając się, co dalej robić i jak się zachować - dodaje rzecznik PWSZ.
Dodajemy, że 29-letni Muhammad E. usłyszał już we wrocławskiej prokuraturze zarzut zabójstwa. Grozi mu od 8 lat pozbawienia wolności nawet do dożywocia.