Protest w sprawie płac
LEGNICA. "Protest pracowników Inspekcji Weterynaryjnej" - taki biało-czarny plakat widnieje na wejściu do siedziby Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Legnicy. Bój idzie o wyższe wynagrodzenia. Na razie pracownicy prowadzą strajk włoski, ale nie wykluczają, że protest przybierze inną formę.
Pracownicy legnickiej Inspekcji Weterynaryjnej protest prowadzą od kilku miesięcy. Podobnie jak ich koledzy w całej Polsce. Strajkują "po włosku", czyli pracują bardzo skrupulatnie, wręcz drobiazgowo, a przez to niektóre procedury są długotrwałe.
- W ten sposób walczymy o godne zarobki - wyjaśnia Barbara Małecka-Salwach, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Legnicy. I dodaje: - Zarobki są nieadekwatne do wiedzy i trudności wykonywanych zadań. Inspektor weterynaryjny to osoba, która musi ukończyć trwające 6 lat bardzo ciężkie studia weterynaryjne. Większość z inspektorów ma dodatkowo ukończoną specjalizację. Pracują wiele lat, a ich zarobki są na poziomie - mówiąc kolokwialnie - kasjerek ze znanych sklepów.
Na drobiazgowym wykonywaniu obowiązków protestu nie koniec. W ubiegłym roku pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej w Legnicy jednego dnia wzięli wolne.
- To była akcja ogólnopolska. Zostałam wówczas z jednym pracownikiem. Przy takiej ilości zadań i problemów, z jakimi na co dzień się borykamy - rzecz nie do ogarnięcia - dodaje Barbara Małecka-Salwach.
O kolejnych formach protestu w walce o wyższe wynagrodzenia zdecydować mają związki zawodowe.