Legnicka oświata gotowa do strajku?
LEGNICA. W sposób tajny legniccy nauczyciele i pracownicy administracyjno-obsługowi wypowiedzieli się, czy są gotowi przyłączyć się do ogólnopolskiego protestu w oświacie. Wyniki referendum strajkowego mają być znane w poniedziałek. Wtedy się okaże, czy konieczne będą "przesunięcia" pracowników między poszczególnymi placówkami, by mogły funkcjonować.
- Póki co, nie mamy wiedzy, ilu nauczycieli i pracowników administracyjno-obsługowych przystąpi do tego strajku. W chwili, gdy dowiem się, w ilu szkołach podjęto taką decyzję i ile osób podejmie protest - będziemy reagować. Teraz to jest wróżenie z fusów - mówi Halina Gawin- Majewska, dyr. wydz. oświaty w legnickim urzędzie miasta.
Choć przyszłość oświaty stanęła pod znakiem zapytania, jedno jest pewne - przedszkola czy szkoły, nawet gdy do strajku dojdzie, nie będą zamknięte.
- Dyrektor nie może strajkować - jest odpowiedzialny za organizację zajęć wychowawczych i opiekuńczych w danej szkole. Na pewno będziemy dyrektorów wspomagać. Mamy przecież jednostki kultury, osiedlowe domy kultury, mamy Ośrodek Sportu i Rekreacji - wylicza szefowa legnickiej oświaty.
Przypomnijmy, Związek Nauczycielstwa Polskiego planuje rozpocząć ogólnopolski strajk w oświacie 8. kwietnia. I tak aż do odwołania. Nauczyciele domagają się tysiąca zł podwyżki (również dla pracowników administracyjno- obsługowych zatrudnionych w oświacie).