"Poprosimy radnych o darmowe paliwo, prąd i wodę"
LEGNICA. Załoga legnickiego MPK chce się pojawić na poniedziałkowej sesji rady miejskiej. Tu pracownicy chcą powiedzieć o swoich niskich zarobkach i braku perspektyw na podwyżki.
Związki zawodowe działające w legnickim MPK są po kolejnej turze rozmów z zarządem. Niestety, każda taka próba kończy się fiaskiem, bo zaproponowane przez zarząd MPK kwoty podwyżki nie satysfakcjonują załogi.
Sytuacja do rozmów jest tym trudniejsza, że sam przewoźnik nie wie, jak załata 4-milionową dziurę w budżecie, która w skali roku powstanie na skutek wprowadzenia darmowej komunikacji dla uczniów i osób 65+.
Nie ma jeszcze decyzji, czy miasto tę stratę z tytułu braku wpływu z biletów zrekompensuje.
- Mamy zamiar pójść na sesję z taką prośbą, by być może radni podjęli taką uchwałę, że autobusy MPK za darmo będą na stacjach paliw tankować. A może radni załatwią uchwałą darmową dostawę wody dla MPK? Darmowy prąd też by się przydał. Skoro dajemy wszystko za darmo, to idźmy dalej tą drogą. Bylibyśmy radnym bardzo wdzięczni - mówi z ironią Leszek Buzdygan, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ Solidarność w MPK.
Związkowcy z MPK są gotowi przystać na 700 zł brutto podwyżki. I choć żadna ze stron nie chce ujawnić, jaką kwotę zaproponował zarząd MPK -musi ona być niższa, skoro załoga nie chce tej propozycji przyjąć.