Ukradli auto? Nie! Odholowali (FOTO)
LEGNICA. Ten błąd sporo będzie kosztował. Trzeba będzie zapłacić mandat, a do tego za lawetę. W sumie co najmniej 800 zł. Takie konsekwencje poniosą ci kierowcy, których „przyłapano” w ramach akcji „Bezpieczne skrzyżowanie”.
W Legnicy trwa wspólna akcja policji i strażników miejskich. Wszędzie tam, gdzie auta zaparkowane są zbyt blisko skrzyżowań czy przejść dla pieszych - sypią się mandaty.
Jeszcze gorzej, gdy kierowca zaparkował w miejscu niedozwolonym, a do tego zatarasował przejazd. Wówczas konsekwencje są jeszcze surowsze. Tak, jak w przypadku właściciela matiza, którego odholowano sprzed legnickiego dworca PKP.
- Kierowca, kiedy się pojawi, pewnie zadzwoni na policję, że zniknęło jego auto. Wtedy zostanie poinformowany, że zostało odholowane, gdyż stało w miejscu niedozwolonym. Wówczas będzie musiał wnieść opłatę za odholowanie pojazdu (ok. 500 zł - przyp. red.), dodatkowo - najprawdopodobniej - ukarany zostanie mandatem (300 zł- przyp. red.) za pozostawienie pojazdu w obrębie skrzyżowania - mówi mł. asp. Tomasz Plaszczyk z legnickiej policji.
Asp. Plaszczyk pokazuje, że przejeżdżający właśnie autobus nie przecisnąłby się przez wąskie gardło, gdyby auto nie zostało odholowane. - Autobus musiałby wjechać na drugi pas, pod prąd, bo tu by się nie zmieścił - dodaje policjant.
Tylko dzisiaj z okolic dworca na lawecie odjechały dwa auta. Ci kierowcy, którzy zdążyli się na czas pojawić, płacą "jedynie" mandat. 100 zł w przypadku parkowania na zakazie i 300 zł w przypadku, gdy auto stoi w obrębie skrzyżowania czy przejścia dla pieszych.
Jutro kolejny dzień akcji „Bezpieczne skrzyżowanie”
{gallery}galeria/wydarzenia/02.03.16_akcja_bezpieczne_skrzyzowanie_fot_jagoda_balicka{/gallery}