Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Zaatakował policjantów japońskimi mieczami

LEGNICA. Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała akt oskarżenia przeciwko 32-latkowi, który w czasie interwencji domowej zaatakował 2 umundurowanych policjantów przy użyciu japońskich mieczy. Mężczyzna jest aresztowany. Oskarżono go o czynną napaść na funkcjonariuszy. Grozi mu od 1 roku do 10 lat więzienia.

Zaatakował policjantów japońskimi mieczami
Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy

Do zdarzenia doszło 14 grudnia 2015 r. Tego dnia oskarżony Grzegorz Z. dowiedział się, że nie dostanie pracy w miejscu, gdzie odbywał staż. Z tego powodu oraz z uwagi na problemy finansowe obniżył się jego nastrój.

Po południu pił alkohol. Po powrocie do domu był pobudzony i agresywny. Konkubina wiedząca, co oznacza taki stan emocjonalny partnera zadzwoniła po Policję z prośbą o interwencję. Chciała, aby zabrano konkubenta do izby wytrzeźwień. Grzegorz Z. usłyszał, że partnerka wezwała policję. Przygotował sobie dwa miecze i trzymając je w rękach czekał na przyjazd funkcjonariuszy.

Gdy ci przybyli kobieta otworzyła im drzwi. Wówczas oskarżony wyszedł na klatkę schodową i zaczął w kierunku policjantów machać mieczami o długości 32 i 49 cm. Jednocześnie wulgarnie groził policjantom pozbawieniem życia.

Grzegorz Z. atakował głównie policjanta znajdującego się poniżej zmuszając go do cofania się i schodzenia w dół. Policjant wzywał go do zaprzestania ataku. Nie przyniosło to rezultatu. Wtedy funkcjonariusz widząc narastającą agresję i poważne zagrożenie dla swego życia, dwukrotnie strzelił w jego kierunku. Najpierw ostrzegawczo w ścianę, a gdy ostrzeżenie nie wpłynęło na zmianę zachowania - w lewe udo. Mimo to mężczyzna nadal atakował funkcjonariusza. Wówczas, gdy na klatce zgasło światło, policjant ukrył się za kolumną, a oskarżony zbiegł w dół. Wtedy policjanci pobiegli za nim i obezwładnili zakładając kajdanki. Oprócz mieczy znaleźli przy nim metalowy kątownik i składany nóż.

Mężczyznę odwieziono do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Rana postrzałowa uda w okolicy pachwinowej spowodowała obrażenia ciała na okres poniżej 7 dni, a zatem nie zagrażała życiu oskarżonego. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że Grzegorz Z. miał 2,59 ‰ alkoholu we krwi. Po opatrzeniu odwieziono go do szpitala psychiatrycznego.

Gdy lekarz stwierdził, że z udziałem ww. można wykonać czynności procesowe, prokurator zatrzymał go i postawił mu zarzut dokonania czynnej napaści na funkcjonariuszy policji z udziałem niebezpiecznych narzędzi. Grzegorz Z. został też na wniosek prokuratora tymczasowo aresztowany.

- W śledztwie ustalono, że w przeszłości oskarżony już był agresywny. 17 sierpnia 2015 r. ranił kuchennym nożem swoją konkubinę i spowodował u niej ranę kłutą pleców o głębokości 10 cm powodującą naruszenie czynności organizmu na okres powyżej 7 dni. Ww. był o to oskarżony. Przyznał się do przestępstwa i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Konkubina nie miała nic przeciwko temu. Obecnie ponownie zamieszkała z oskarżonym, gdyż obiecał poprawę. Grzegorz Z. został przebadany badaniu przez lekarzy psychiatrów. Nie rozpoznali oni u niego choroby psychicznej, ani innych zaburzeń mogących mieć wpływ na jego poczytalność - mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Ww. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.

Jednocześnie legnicka prokuratura umorzyła postępowanie, w którym sprawdzano, czy policjant strzelając do Grzegorza Z. nie przekroczył swoich uprawnień. Stwierdzono, że funkcjonariusz zachował się właściwie i miał pełną podstawę do użycia broni z uwagi na niebezpieczeństwo dla jego życia, jakie stwarzał atakujący go ostrymi narzędziami mężczyzna.