Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Strajk włoski w szkołach

LEGNICA. Lekcje, sprawdziany, prace klasowe - wszystko po staremu. A jednak. Od dziś, 15 października, w oświacie miał ruszyć tzw. strajk włoski - ogłosił ZNP. Decyzja zapadła po sondażu przeprowadzonym wśród pracowników oświaty.

Strajk włoski w szkołach

Strajk polegać będzie na tym, że nauczyciele pracować będą tylko tyle, ile nakazuje im prawo oświatowe, czyli 40 godzin tygodniowo. Od tych nieodpłatnych zajęć nauczyciele będą się powstrzymywać. Do tych zajęć zaliczyć należy m.in. wyjazd z uczniem na konkurs, zieloną szkołę, wycieczkę, czy wyjście do kina.

- Decyzja o udziale w proteście będzie indywidualną decyzją każdego nauczyciela. Każdy musi sam zdecydować, czy będzie wykonywał nieodpłatne obowiązki, czy też nie - mówi Elżbieta Drążkiewicz- Kierzkowska, prezes legnickiego ZNP.

Nie wiadomo jeszcze, jak wyglądać będzie to od strony logistycznej, czy np. nauczyciele (tak, jak przy poprzednim strajku) będą codziennie wpisywać się na listę strajkujących.

Według Wikipedii "strajk włoski" to taka forma strajku, w której pracownicy wykonują obowiązki w sposób skrajnie drobiazgowy, co powoduje wręcz blokadę działania zakładu. ZNP nie o takiej formie protestu mówi.

- Nazywamy to tak zwanym "strajkiem włoskim", bo nie chodzi dokładnie o tę formę. Przecież wszyscy nauczyciele do tej pory starają się i wykonują swoją pracę bardzo rzetelnie. To co? Teraz ta praca miałaby być jeszcze bardziej rzetelna? - pyta retorycznie Elżbieta Drążkiewicz- Kierzkowska.