Pociąg na żądanie
LEGNICA. Pociąg niczym taksówka. Wystarczy machnąć ręką, by się zatrzymał. 15 grudnia, wraz z nowym rozkładem jazdy, Koleje Dolnośląskie wprowadzają nowatorskie rozwiązanie- przystanki na żądanie.
- Jesteśmy pionierami wśród przewoźników kolejowych, jeśli chodzi o takie rozwiązanie. Pasażer będzie mógł wsiąść i wysiąść na własne żądanie na stacjach, które będą do tego specjalnie dedykowane. Stacje te wskazane zostały tam, gdzie jest wręcz marginalny ruch pasażerski, gdzie zdarza się, że ani nikt nie wsiada, ani nie wysiada z pociągu. - mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.
Na początek przystanki na żądanie pojawią się na trasie Legnica- Kamieniec Ząbkowicki, a konkretnie w miejscowości Nowa Wieś Legnicka i Krzyżowa.
- To pilotażowy program. Stąd, na początek - na roboczo: chęć opuszczenia pociągu trzeba będzie zasygnalizować konduktorowi, który przekaże te informacje maszyniście. Natomiast osoba, które będzie chciała wejść do pociągu na stacji na żądanie- będzie musiała stanąć w wyznaczonym przez PKP PLK specjalnym miejscu, gdzie będzie dobrze widoczna dla maszynisty i zasygnalizuje taką chęć. - dodaje rzecznik KD.
Podobne rozwiązania sprawdzają się w Niemczech czy w Czechach. Teraz, na mocy porozumienia Kolei Dolnośląskich z PKP PLK mają być testowane i u nas.
- Powody są dwa: wygoda dla pasażera, bo im mniej na trasie przystanków- tym komfort jazdy lepszy, powód drugi - to oszczędność dla nas, jako przewoźnika - spadają koszty eksploatacyjne, koszty paliwa i koszty za zatrzymywanie się na każdym przystanku. -wyjaśnia Bartłomiej Rodak.