Alarm ALFA. Jest się czego bać?
LEGNICA. Od jutra do 29. stycznia w całym kraju obowiązywać będzie alarm ALFA - pierwszy stopień alarmowy, wprowadzany na wypadek zagrożenia terrorystycznego. Co to oznacza?
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opisuje stopień ALFA jako najniższy z czterech stopni alarmowych, o których mowa w ustawie o działaniach antyterrorystycznych.
- Dla przeciętnego Kowalskiego właściwie to nic nie oznacza. To bardziej dotyczy służb i osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo- należy ten stopień czujności wzmóc - czyli dmuchać na zimne, sprawdzać, czy cokolwiek złego nie dzieje się w obrębie urzędów, administracji, czy w obrębie systemów informatycznych. - mówi Sławomir Masojć, dyr. wydz. Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej urzędu miasta w Legnicy.
MSWiA informuje, że podczas obowiązywania alarmu wszyscy powinni zwracać szczególną uwagę na np.: nietypowo zachowujące się osoby, pakunki, torby lub plecaki pozostawione bez opieki w miejscach publicznych, samochody (szczególnie transportowe) zaparkowane w pobliżu miejsc zgromadzeń. Wszelkie niepokojące sygnały powinny być zgłaszane policji.
- Przypominam, że w Legnicy dysponujemy Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego- panowie, jak otrzymali ten sygnał, cały czas są na tzw. "nasłuchu". Czujność jest wzmożona. - dodaje Sławomir Masojć.
Jeszcze większą czujnością wykazać się będą musiały służby na terenie województwa małopolskiego - tam premier w tym samym terminie wprowadził II stopień alarmowy- BRAVO. Te środki ostrożności zastosowano ze względu na uroczystości związane z 75. rocznicą wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.