Rozdają maseczki potrzebującym legniczanom
LEGNICA. Strażnicy miejscy rozdali dzisiaj (14 kwietnia) legniczanom głównie starszym 400 maseczek, uszytych przez grupę pani Ani. Przypomnijmy, że od czwartku każdy z nas w miejscu publiczny będzie musiał zasłonić twarz maską, szalikiem, bądź inną tkaniną. - Ceny maseczek w ostatnich tygodniach poszły mocno w górę i nie każdego stać na taki zakup. Spotykamy się więc z bardzo pozytywną reakcją ze strony mieszkańców. Oczywiście każdorazowo wyjaśniamy, w jaki sposób używać takich maseczek – mówi st. insp. Jacek Śmigielski z legnickiej straży miejskiej.
- My też mieliśmy problemy z maseczkami. Na nasz apel o pomoc otrzymaliśmy ich wiele od miasta i firm, za co bardzo serdecznie dziękujemy - podkreśla Mirosław Giedrojć, komendant straży miejskiej w Legnicy. - Postanowiliśmy się nimi też podzielić. Teraz, dzięki inicjatywie pani Ani będziemy mieli ich jeszcze więcej, co powoli rozdać je większej liczbie osób.
Maseczki, które rozdawali dziś strażnicy uszyły panie współpracujące z legniczanką Anną Trąbka-Kalinowską, która wraz z siostrą pod koniec marca założyły grupę na Facebooku: MASKA DLA SENIORA - Legnica i okolice, do której przystąpiły osoby szyjące maseczki. Początkowo miały one trafić tylko do seniorów, jednak w związku z dużym na nie zapotrzebowaniem, obecnie przeznaczane są też dla innych osób.
W ciągu niespełna trzech tygodni panie uszyły i przekazały już 2455 maseczek. Trafiły one m.in. do wszystkich oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, przychodni znajdujących się na terenie miasta, do DPS przy ul. Grabskiego oraz przy ul. Kubusia Puchatka, Pogotowia Opiekuńczego, Domu Dziecka przy ul. Wandy, do noclegowani i Domu Samotnej Matki z Dzieckiem przy ul Przemysłowej, a także do ks. Jana Mateusza Gacka. W Legnicy te maseczki rozdają również wolontariusze
„Widzialnej Ręki – Legnica”, powstały też trzy stacjonarne punkty ich wydawania: na Targowisku Miejskim przy ul. Partyzantów, w sklepie „Tosia” przy ul. Łowickiej 23 oraz w sklepie „U Beaty” przy ul. Wazów – dodaje inicjatorka akcji.
- Nadal poszukiwane są osoby z wolnym czasem i umiejętnością szycia. Potrzeba też czystej bawełny, flizeliny bez kleju, tasiemek, gumek etc. Każda pomoc jest ważna. Została założona zrzutka https://zrzutka.pl/d2wxn6, z której pieniądze przeznaczane są na zakup niezbędnych materiałów. Im więcej uda nam się uszyć maseczek, tym więcej osób będzie mogło je dostać – przekonuje pani Anna. - Mogą one służyć do wielokrotnego użytku, jednak aby taką funkcję spełniały, to po każdorazowym założeniu maseczki, trzeba ją wyprać w wysokiej temperaturze i wyprasować.
Jeśli ktoś chce wesprzeć akcję, proszony jest o kontakt z Justyną Kalinowską tel. 665 875 325 lub e-mail: