Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Prezydent odpowiada na Wasze pytania

LEGNICA. Za nami już kolejna tura cyklu "Zadaj pytanie prezydentowi". Prezentujemy kolejne pytania od Państwa, które za naszym pośrednictwem przekazaliśmy prezydentowi Legnicy Tadeuszowi Krzakowskiemu. Dziś prezentujemy odpowiedzi. Chcesz się czegoś dowiedzieć? Napisz pytania na adres e-mail redakcja@e-legnickie.pl

Prezydent odpowiada na Wasze pytania

 

1. Prawo przewiduje, że szkoły o zasięgu regionalnym może prowadzić marszałek województwa. W Legnicy mamy szkoły o zasięgu ogólnokrajowym (zespół szkół z językiem ukraińskim) i ponadpowiatowym (centrum kształcenia ustawicznego i zawodowego, zespół szkół integracyjnych). Czy samorząd Legnicy robi coś albo zrobi, aby szkoły te trafiły na ministerialne wykazy szkół o znaczeniu regionalnym? Tak, żeby finansowanie tych szkół przejął marszałek, a zaoszczędzone pieniądze wydano na potrzeby gminy?

Odpowiedź:
Tak, staramy się to robić. Trzeba jednak pamiętać, że mamy szkoły o bogatej historii, zakorzenione w tradycji, mentalności mieszkańców naszego miasta. Oczywiście, jak jest wola dwóch stron, to czemu nie? Teraz jesteśmy na etapie współfinansowania Zespołu Placówek Specjalnych. Jest szykowana kolejna uchwała, dedykowana także staroście, żeby współfinansował kształcenie dzieci z powiatu legnickiego. Poza tym trzeba sobie jasno powiedzieć, że miasto chce pełnić znaczącą rolę w regionie i na Dolnym Śląsku, więc otwiera się i prowadzi tego rodzaju działania. Każda możliwość zewnętrznego dofinansowania jest przez nas wykorzystywana i takie próby były już wcześniej, ale niestety, nie zawsze udało się je sfinalizować. Zespół Szkół Integracyjnych nie wpisuje się w ten kontekst zupełnie. Osób z zewnątrz w tej szkole jest niewielka liczba. W CKZiU staramy się pobierać opłaty.

 

2. Za Pana kadencji Legnica wybudowała za gminne pieniądze obwodnicę od Rzeszotar do ulicy Złotoryjskiej, którą praktycznie rozebrano pod drogę ekspresową. Czy gmina na tym nie straciła, skoro droga ekspresowa i tak biegła w tym korytarzu. Czy były jakieś odszkodowania w takiej wysokości, że Legnica na tym nie straciła i na co zostały wydane?

Odpowiedź:
Budowaliśmy, ale nie od Rzeszotar do ul. Złotoryjskiej, bo od Rzeszotar do ul. Chojnowskiej droga budowana była bodajże w latach 80., natomiast kiedy obejmowałem funkcję prezydenta, to rozpoczęła się budowa na odcinku od ul. Chojnowskiej do autostrady A4. Zakres inwestycji był większy, niż przytoczony przez osobę pytającą. Zadanie to w ponad 50 proc. było finansowane ze źródeł zewnętrznych. Natomiast na etapie budowy S3 rzeczywiście doszło do zmiany przebiegu drogi i to było już niezależne od nas. Staraliśmy się w maksymalnym stopniu utrzymać stary przebieg. GDDKiA odkupiła od nas zrealizowane wszystkie fragmenty obwodnicy zachodniej i zapłaciła za to. Środki przeznaczyliśmy na inwestycje w mieście. Zapewniam, że zostały one efektywnie wykorzystane. Jak pamiętam, to odcinek drogi od Chojnowskiej do Złotoryjskiej kosztował ok. 27 milionów złotych, natomiast za fragmenty drogi wyłączone z użytkowania dostaliśmy ok. 14 milionów złotych.