Zagłosujesz? Powalczysz o wóz dla strażaków

- Podczas drugiej tury odbędzie się więc nie tylko wyścig prezydencki, ale także wyścig o samochody strażackie, każdy wartości 800 tys. złotych – mówi wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski. Do "Bitwy o wozy" stanąć mogą tylko gminy do 20 tysięcy mieszkańców. Wojewoda dolnośląski odpiera zarzuty, jakoby chodziło o jeszcze lepszy wynik Andrzeja Dudy w mniejszych gminach, w których w większości przypadków, w pierwszej turze zdecydowane zwycięstwo odniósł właśnie urzędujący prezydent.

- Wynik w Czernicy (najwyższa frekwencja na Dolnym Śląsku w pierwszej turze - przyp.red.) jest akurat bardzo mocno odwrotny do wyniku ogólnopolskiego. Tam zdecydowanie wygrał Trzaskowski. Zatem to nie jest taki prosty mechanizm. - mówi Jarosław Obremski.

Wojewoda dolnośląski dodaje, że chodzi o wsparcie ochotniczych straży pożarnych, które są bardzo ważnym elementem systemu bezpieczeństwa kraju.

- Nigdy żadne państwo, żadna gmina nie jest do końca przygotowana na nadmierne klęski żywiołowe, czy epidemie. A w Polsce, niestety, bardzo słabo działa Obrona Cywilna. Tę lukę wypełniają Wojska Obrony Terytorialnej i właśnie ochotnicze straże pożarne. Taki wóz bojowy za 800 tys. zł będzie z pewnością dużym wsparcie dla najmniejszych gmin, których nie stać nawet na wkład własny do zakupu z dofinansowaniem. - wyjaśnia wojewoda. Co ważne, frekwencja liczona będzie według głosów oddanych przez rodzimych mieszkańców danej gminy. Chodzi o to, by wyeliminować ewentualną przewagę gmin "wakacyjnych", które latem odwiedza wiele osób.

To będzie druga odsłona "Bitwy o wozy". Zwycięskie gminy, z najwyższą frekwencją w pierwszej turze wyborów, otrzymały już od MSWiA promesy na wozy strażackie. Wówczas do rozdysponowania było 16 aut, teraz będzie ich 49 (4 trafią na Dolny Śląsk).