Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Minął miesiąc, odkąd w Legnicy nie ma koronawirusa

LEGNICA. Od miesiąca sanepid nie odnotował w Legnicy żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Równie "czysto" od dłuższego czasu jest w powiecie legnickim.

Minął miesiąc, odkąd w Legnicy nie ma koronawirusa

Ostatni potwierdzony przypadek koronawirusa wśród mieszkańców Legnicy zarejestrowano w tutejszym sanepidzie 8 czerwca, a w powiecie- 14 czerwca. Od początku pandemii, na blisko 5 tysięcy zleconych testów na naszym terenie - w sumie 220 dało wynik dodatni. Obecnie nikt z terenu powiatu legnickiego ( w tym Legnicy) nie jest leczony w szpitalu z powodu SARS-CoV2. Dwie zakażone osoby przebywają w izolacji, a ich rodziny objęto ścisłą kwarantanną.

Równie pozytywne informacje płyną z całego Dolnego Śląska. W początkowej fazie epidemii nasze województwo przodowało w Polsce pod względem liczby zakażeń. Dziś zaledwie jedna na 10 tysięcy osób jest "aktywna", czyli może zarażać, ale wszystkie te potwierdzone przypadki są w izolacji.

- Nadal jednak zdarzają się na Dolnym Śląsku przypadki, które nas niepokoją, czyli zakażenia chociażby w sklepach, a nie tylko w zamkniętych ogniskach typu szpitale, czy DPS-y. Z tego jest jeden wniosek, że jednak warto nosić w przestrzeni publicznej maseczki - w ten sposób ograniczamy możliwość zarażenia innych, a po do drugie- ktoś, kto się bardziej boi niż my, widząc nas w maseczkach, czuje się bardziej bezpieczny - mówi wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski. Na terenie województwa dolnośląskiego potwierdzono dotąd 2957 przypadków zachorowania na COVID-19, z czego 2426 osób zostało wyleczonych.

- Często spotykam się z zarzutem, że tych zakażonych jest więcej niż wykrytych Oczywiście, że tak, ale trzeba zwrócić uwagę na to, że w początkowej fazie wykonywaliśmy 300-600 badań dziennie i wtedy było po 90 wskazań pozytywnych. Teraz robimy każdego dnia od półtora tysiąca do 2 tys. badań, a przypadków dodatnich mamy 3-4. - dodaje wojewoda.

Obecnie na Dolnym Śląsku w szpitalach przebywa w sumie 140 osób ze względu na podejrzenie lub potwierdzenie zachorowania na COVID-19.