"Będziemy walczyć, aż osiągniemy swój cel" (FOTO)

Zakład utylizacji opon metodą niskotemperaturowej pirolizy miałby powstać przy ul. Pątnowskiej na obrzeżach Legnicy, zaledwie kilkaset metrów od domów sąsiedniej wsi Pątnów Legnicki. I to właśnie za sprawą mieszkańców Pątnowa po raz drugi pikietowano przed legnickim magistratem.

- Wszystko ładnie wygląda na papierze, że niby nie będzie oddziaływań negatywnych, ale wszystkie tego typu urządzenia mają duże prawdopodobieństwo awarii - mówi jeden z protestujących.

- Nasze domy tracą na wartości, a to jest nasza krwawica. Najważniejsze jest jednak zdrowie ludzi i będziemy tak długo protestować, aż osiągniemy swój cel - mówi inna uczestniczka pikiety.

- Jestem drobnym rolnikiem, który uprawia warzywa i zboże, a nie tylko my to będziemy jeść, bo przecież to potem sprzedajemy na chlebek dla was- do miasta. Także to nie jest tylko nasz problem - to problem ogólnospołeczny- mówi mieszkanka Pątnowa Legnickiego.

- Bardzo się cieszymy, że sprawą zajęła się już prokuratura i będzie się przyglądać dalszemu postępowaniu administracyjnemu. To jest dla nas bardzo ważne - mówi z kolei przedstawicielka Stowarzyszenia na rzecz rozwoju wsi Pątnów Legnicki.

"Nie pozwolimy zatruć nam życia! " - skandowali pikietujący przy wtórze syreny. - "I zwierzątek" - za każdym razem dodawała kilkuletnia Maja z bratem.

- Boję się, bo mój piesek jest ciągle na dworze i się rozchoruje, i umrze przez tą głupią spalarnię- mówi roztrzęsionym głosem Maja, jedna z najmłodszych pikietujących.

Protestujący przez megafon odczytali swoją petycję do prezydenta Legnicy i radnych miejskich, by - na wzór rady gminy Kunice i rady powiatu - przyjęli na najbliższej sesji uchwałę, w której jednoznacznie opowiedzą się przeciwko tej inwestycji.

{gallery}galeria/wydarzenia/22-07-20-protest-przeciwko-spalarni-fot-jagoda-balicka{/gallery}