Nadkomplet w schronisku dla bezdomnych
LEGNICA. Kilkadziesiąt osób więcej niż jest miejsc. Schronisko dla osób bezdomnych w Legnicy, nazywane potocznie noclegownią, pęka w szwach.
Minionej nocy temperatura w Legnicy spadła przy gruncie do - 16 stopni C. Tak zimno tej zimy jeszcze nie było. Nawet przyzwyczajone do trudnych warunków osoby bezdomne przy takich temperaturach na dworze nie są w stanie przetrwać. Stąd nadkomplet w schronisku.
- Tej akurat nocy dotarły do nas nowe osoby, które przeszły kwarantannę w izolatorium. Sezon jednak u nas zaczyna się już w okresie jesiennym, gdy zaczyna sukcesywnie przybywać osób - mówi Agnieszka Chrobak, kier Schroniska.
W tej chwili dach nad głową w Schronisku znalazło 105 osób. Kilkadziesiąt z nich nocuje na tzw. dostawkach.
- Jeżeli przyjmiemy, że są u nas 54 miejsca noclegowe- to 105 osób to naprawdę dużo. Obecnie ponad 40 osób śpi na materacach- dodaje kierownik.
Nie oznacza to, że ten, kto potrzebuje pomocy - schronienia nie znajdzie.
- Bardzo prosimy mieszkańców Legnicy, jeżeli zauważą takie osoby, które potrzebują pomocy, śpią na ławkach czy w zasiekach, czy na strychach, by dzwonić do nas na nr 986- my na pewno takiej osobie udzielimy pomocy- zapewnia Justyna Janusz z legnickiej straży miejskiej.
Przypomnijmy, zgodnie z procedurami w dobie pandemii, osoby bezdomne nie trafiają od razu do schroniska. Najpierw muszą przejść 10-dniową kwarantannę w izolatorium, które przygotowano w Miejskiej Izbie Wytrzeźwień w Legnicy.