Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Zabrakło korytarza życia

LEGNICA. Ratownicy medyczni w karetce i strażacy nie mogli dojechać do miejsca wypadku. Kierowcy nie utworzyli bowiem "korytarza życia". Do tej sytuacji doszło wczoraj, po wypadku, w którym na terenie powiatu złotoryjskiego, na autostradzie A 4 zderzyły się dwa samochody ciężarowe i bus (pisaliśmy o tym TUTAJ).

Zabrakło korytarza życia

69 km autostrady A 4, nitka w kierunku granicy - to "czarny odcinek", na którym wielokrotnie dochodziło do wypadków. Strażacy ochotnicy z Brochocina zazwyczaj w 10 minut od wezwania są na miejscu. Tym razem dojazd trwał pięciokrotnie dłużej niż zazwyczaj.

- To była tragedia i chyba najgorsze uczucie dla ratownika. Ten wyjazd pokazał niefrasobliwość kierowców w stopniu najwyższym. My, jadąc do alarmu, do zdarzenia na drodze, wiemy, że los odwraca klepsydrę. My jedziemy tę klepsydrę zatrzymać, czyli zatrzymać ten czas, który nieubłaganie biegnie do utraty życia. Wiemy, że jedziemy do poszkodowanej osoby, która jest zakleszczona w pojeździe i ... stoimy w korku- mówi Tomasz Halikowski, wiceprezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Brochocinie.

Przepisy, które nakładają obowiązek utworzenia "korytarza życia" na drogach o co najmniej dwóch pasach ruchu w jednym kierunku nie są już niczym nowym. Weszły w życie 6 grudnia 2019 roku.

- Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że na każdej trasie szybkiego ruchu całkowite wstrzymanie tego ruchu "do zera", czyli tak jak miało miejsce wczoraj, oznacza tylko jedno, że coś się stało i że najprawdopodobniej jest to wypadek. A kierowcy tłumaczą najczęściej, że oni nie wiedzieli, że myśleli, że to tylko korek - dodaje Tomasz Halikowski.

W końcu wczoraj na autostradzie A 4 udało się korytarz życia utworzyć.

- Przykre jest to, że kierowcy nie zrobili tego od razu- nie mieli tego odruchu, by zjechać metr na lewo, na prawo i wtedy sytuacja jest zupełnie inna. Niestety, wczoraj też przy tym wypadku była taka sytuacja, że ciężarówka wyjechała z szyku i pojechała sobie pasem, który w końcu stworzyli kierowcy- mówi strażak.

Niestety, we wczorajszym wypadku śmierć zginął 25-letni pasażer busa.