Spacer Wkurzonych (FOTO)
LEGNICA. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. ograniczenia aborcji ponownie rozgrzał część społeczeństwa. W Polsce wznowiono protesty, nie inaczej było w Legnicy, gdzie w marszu poszło ponad 150 osób.
Prawo aborcyjne zostało zaostrzone, co wielu kobietom mocno się nie spodobało. Wsparcie uzyskały również od mężczyzn. Wyrok oznacza, że decyzja została podjęta i w najbliższym czasie nic w tej sprawie się nie zmieni. - Nie poddajemy się. Obiecano złagodzenie wyroku, a tego nie było. To jeszcze nie koniec, idą skargi to Trybunału Praw Człowieka. To, że ta sytuacja może się odwrócić jest możliwe, kiedy zmieni się rząd. Jako lewica mam nadzieję, że wtedy pójdziemy z prawem do aborcji bardziej w lewą stronę - mówi Joanna Orzechowska z Wiosny.
Poseł Robert Obaz odniósł się do protestów. - Wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego pod przywództwem towarzyskiego odkrycia Jarosława Kaczyńskiego niestety został wydany z okropnymi błędami i odniesieniami do zupełnie innych spraw. Mamy prawo protestować i pokazywać, że nie zgadzamy się z pewnymi kwestiami.
W proteście duży udział mieli przedstawiciele Młodej Lewicy, którzy stali na czele marszu.
Tradycyjnie na "Strajku Kobiet" pojawiły się transparenty, jak m.in. "Inkwizycja macierzyństwa", "Duck off", ale też okrzyki "Rozdział państwa od kościoła", "Myślę, czuję, decyduję" czy "Je... PiS".
Po krótkim wstępie i wypowiedziach przeciwników decyzji Trybunału Konstytucyjnego odbył się przemarsz przez centrum miasta. Po drodze protestujący mijali ok. 30-osobową grupę osób chroniących kościoła. Byli w niej m.in. kibice Miedzi Legnica.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/wydarzenia/30-01-21-strajk-kobiet-fot-ewa-jakubowska{/gallery}