Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

PLUS/MINUS TYGODNIA #3

PLUS/MINUS TYGODNIA po raz trzeci. Przypominamy, że to nowy cykl na naszym portalu. Będziemy, oczywiście subiektywnie, dawać plusa bądź minusa ludziom czy instytucjom, które naszym zdaniem zasłużyli na takie wyróżnienie bądź naganę. Może to dotyczyć każdej sfery życia w regionie.

PLUS/MINUS TYGODNIA #3

PLUS TYGODNIA
ks. Jan Mateusz Gacek

W zeszłym roku ksiądz Gacek został honorowym obywatelem Legnicy. Tytuł ten wynika z tego, ile zrobił dla mieszkańców miasta czy swoich parafian. Proboszcz kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa od dawna jest nazywany "życiowym księdzem", bo wie z czym mieszkańcy się zmagają, jakie mają problemy. Ksiądz jest też sprawnym biznesmenem. Właśnie udowodnił to tworząc przy kościele Centrum Rozwoju i Integracji Społecznej. Ma to być miejsce integracji międzypokoleniowej z dużą salą i studiem telewizyjnym. Pomyślał też, że miasto ze względu na pielgrzymów, którzy trafiają do Sanktuarium św. Jacka w Legnicy będzie potrzebować więcej ekonomicznych miejsc noclegowych. To ma być dalszy ciąg inwestycji. Tak czy inaczej, rozwój parafii jest nad wyraz widoczny a proboszcz zasługuje na dużego plusa.

MINUS TYGODNIA
Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego Tymoteusz Myrda

Lubinianin został wyrzucony z klubu Bezpartyjnych Samorządowców, bo jak mówi szef tego klubu Mirosław Lubiński "realizował politykę sprzeczną z ustaleniami klubu, konfliktował członków klubu i celowo wprowadzał w błąd członków klubu oraz notorycznie nie dotrzymywał zobowiązań uzgodnionych na posiedzeniach klubu". To efekt konfliktu w którym najpierw Tymoteusz Myrda dopiął swego i usunął Dariusza Stasiaka z przewodniczenia klubowi, a ten w odwecie złożył wniosek o wykluczenie Myrdy z klubu radnych BS. Jak to mówią "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka".

Bezsprzecznie w Bezpartyjnych Samorządowcach jest konflikt i nawet mimo że dziś jest pudrowany, to jest on faktem. Jak to się mówi "wybaczam, ale nie zapominam", więc po jakimś czasie zobaczymy tego efekty. Naiwny ten, kto wierzy, że w polityce takie numery wewnątrz swojego środowiska uchodzą płazem...

Minus więc za wpadkę, która nie powinna wychodzić poza zaplecze klubu a zobaczyli ją wszyscy na widowni.