Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

PLUS/MINUS TYGODNIA #4

PLUS/MINUS TYGODNIA po raz czwarty. Przypominamy, że to nowy cykl na naszym portalu. Będziemy, oczywiście subiektywnie, dawać plusa bądź minusa ludziom czy instytucjom, które naszym zdaniem zasłużyli na takie wyróżnienie bądź naganę. Może to dotyczyć każdej sfery życia w regionie.

PLUS/MINUS TYGODNIA #4

PLUS TYGODNIA

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy

Wbrew narracji przyjętej przez część mediów, PLUS legnickiemu szpitalowi przyznajemy za organizację zarówno sczepień przeciwko COVID-19, jak i organizację punktu badań pod kątem wykrycia zakażenia covidem. 

Kiedy pod SOR-em w legnickim szpitalem każdego ranka kłębi się tłum ludzi czekających na zrobienie testów na covid-19 to byliśmy przekonani o zapaści służby zdrowia na froncie walki z pandemią. Owszem tłum jest, bo wszyscy dostają skierowania na godzinę 9.00. Ale rozładowanie "korku" zajmuje obsłudze punktu zaledwie kilkanaście minut. Sprawna organizacja, podział testowanych na tych co idą na szpitalne oddiały, na tych co mają skierowanie na zabieg za 2-3 dni i w mgnieniu oka kolejka znika. Samo pobranie wymazu w tych warunkach jest przyjemnością.

Nie inaczej jest ze szczepieniami. Te dokonywane na piętrze szpitala dla poszczególnych grup seniorów tylko początkowo budzą przerażenie. Bo tłum ludzi kłębi się pod drzwiami jednego z gabinetów lekarskich a mało kto idzie dalej gdzie są kolejne gabinety w których wykonywane są szczepienia. W sobotnie przedpołudnie szczepienia wykonywane były w trzech gabinetach lekarskich. Konkretnie wyznaczone godziny dokonywania szczepień sprawiają iż czekanie na ukłucie igłą (plus formalności przed) zajmują maks. 5 minuty na osobę. 

I jeszcze jedno: kilka starszych osób dopytywało się o odwołowywane zabiegi operacyjne. Nie wiemy jak jest wszędzie, ale w legnickim szpitalu nikt nie usłyszał  o odwołaniu operacji... 

 

MINUS TYGODNIA
Tadeusz Krzakowski i Andrzej Szymkowiak

Nie da się ukryć, że stan wielu legnickich dróg jest opłakany. Nie pomoże na to żadna PR-owa zagrywka, bo to fakty. Ta zima zresztą uwidoczniła lata zaniedbań na drogach. Pierwsza fala niezadowolenia kierowców wyszła na początku roku, natomiast ostatnio, po kolejnym okresie dużych opadów deszczu i śniegu, pojawiły się kolejne wielkie dziury i kierowcy ponownie zwracali uwagę na tragiczny stan dróg w mieście. To m.in. ulice Złotoryjska, Rzeczypospolitej, Nowodworska, Iwaszkiewicza czy Pocztowa.

Za utrzymanie większości dróg w mieście odpowiada gmina, więc mocna krytyka leci w stronę prezydenta Tadeusza Krzakowskiego i dyrektora ZDM Andrzeja Szymkowiaka. O ile wiadomo, że na remonty wszystkich dróg potrzeba setek milionów złotych (oczywiste, że nie da się przebudować wszystkich ze względów finansowych i logistycznych), o tyle nie może to tłumaczyć tego, że aż tak dużo dróg jest zaniedbanych w tak dużym stopniu. Łatanie dziur idzie bardzo topornie, a slalomy kierowców przypominają jazdę pijanych.
Minus więc zdecydowanie zasłużony.