Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Granat na samochodzie

LEGNICA. Na ul. Czerwonych Maków na os. Sienkiewicza w Legnicy, na jednym z zaparkowanych tam aut ktoś położył... granat. I choć, na szczęście okazało się, że ładunek jest niegroźny -  robił wrażenie.

Granat na samochodzie

Kiedy oficer dyżurny legnickiej policji otrzymał zgłoszenie o ładunku wybuchowym, który leży na dachu samochodu osobowego - sprawę potraktowano poważnie. Ulica Czerwonych Maków została zablokowana, a na miejsce ściągnięto specjalistów.

- Najpierw na miejsce pojechała grupa pirotechniczna z naszej komendy, a potem wezwano pirotechników z Komendy Wojewódzkiej z Wrocławia. Pirotechnicy zabezpieczyli znalezisko. Działania na miejscu zostały już zakończone - mówi nadkom. Anna Farmas- Czerwińska z legnickiej policji.

Na szczęście, okazało się, że to granat ćwiczebny - błyskowo – dymowy, bez zapalnika i ładunku wybuchowego.

- Pirotechnicy stwierdzili, że ładunek groźny nie był, ale wyglądał groźnie. Szkody jako takiej wyrządzić nie mógł - dodaje Anna Farmas -Czerwińska.

Teraz policjanci przesłuchują właścicieli pojazdu i okolicznych mieszkańców. Trzeba ustalić kto, jak i po co podłożył granat ćwiczebny na auto.