Przedszkola zamknięte. Teoretycznie
LEGNICA. Kolejna odsłona lockdownu pozamykała w Polsce żłobki i przedszkola. Rodzicom wydłużono termin zasiłku opiekuńczego, by mogli zostać z pociechami w domu. Ci, którzy są na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem mogą jednak swoje dzieci do placówek opiekuńczych posyłać.
Normalnie do miejskich przedszkoli w Legnicy uczęszcza blisko 2 tysiące dzieci.
- Na blisko 2 tysiące dzieci objętych opieką przedszkolną obecnie zorganizowano opiekę dla ok. 50 osób. Są to dzieci służb medycznych i mundurowych - mówi Halina Gawin- Majewska, dyr. wydz. oświaty w legnickim urzędzie miasta (na zdjęciu).
Mimo, że w niektórych placówkach jest zaledwie kilkoro dzieci - nie zdecydowano się na utworzenie kilku grup np. w jednym przedszkolu.
- Panie dyrektorki organizują opiekę na terenie własnych przedszkoli. Nie mam w tej chwili informacji, żeby dziecko zostało przeniesione na ten czas do innego przedszkola miejskiego - dodaje dyr. wydz. oświaty.
Tymczasem, mimo obostrzeń, normalnie pracują tzw. przedszkola specjalne. Pracują, o ile koronawirus nie pokrzyżuje grafików.
- W Legnicy są dwie takie placówki. Jedna pracuje normalnie, a w drugiej - w Zespole Placówek Specjalnych- ze względu na pozytywny wynik testu wśród pracowników - musieliśmy zamknąć do końca tego tygodnia dwa oddziały wychowania przedszkolnego. Tu decyzja dyrektora i organu prowadzącego oparta jest na pozytywnej opinii sanepidu- wyjaśnia Halina Gawin- Majewska.