Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Doszło do złamania prawa? Urząd Miasta: "Nie"

LEGNICA. Przetarg wart blisko milion zł na dostawę i instalację sprzętu elektroakustycznego do odremontowanych sal Akademii Rycerskiej wygrała firma, której wiceszefem jest ta sama osoba, która była autorem projektu remontu i rewaloryzacji tych sal. Czy to podstawa do unieważnienia przetargu? Urząd miasta w Legnicy zdecydowanie twierdzi, że nie.

Doszło do złamania prawa? Urząd Miasta: "Nie"

- Z całą stanowczością chcę stwierdzić, że nie nastąpiło naruszenie przepisów Ustawy prawo zamówień publicznych, ani zasad uczciwej konkurencji - mówi Ryszard Białek, pełnomocnik ds. inwestycji w legnickim urzędzie miasta.

Konkurencji nie było. Do przetargu stanęła bowiem tylko jedna firma - Ablo Group z Wrocławia. Jej wiceprezesem jest Piotr Kozłowski, ten sam, który również był autorem projektu na remont i rewaloryzację Akademii Rycerskiej.

Ustawa o zamówieniach publicznych - zdaniem magistratu - nie dawała jednak komisji przetargowej podstaw, by wykluczyć tego oferenta.

Jeden z zapisów Ustawy wprawdzie mówi, że należy "wykluczyć z postępowania o udzielenie zamówienia wykonawców, którzy wykonywali bezpośrednio czynności związane z przygotowaniem prowadzonego postępowania”, ale ten sam przepis mówi: „chyba że udział tych wykonawców w postępowaniu nie utrudni uczciwej konkurencji".

- O utrudnianiu uczciwej konkurencji mowy być nie może. Wpłynęła tylko jedna oferta, a wyszczególniony w specyfikacji przetargowej sprzęt jest ogólnodostępny na rynku, nie mógł zatem wskazywać konkretnego dostawcy. Określiliśmy jedynie parametry, a nie wskazywaliśmy nazwy konkretnego producenta. Co więcej, wykonawca miał obowiązek złożenia oświadczenia, które mówi wprost, że nie ma podstaw do wykluczenia z postępowania. I takie oświadczenie złożył, pod rygorem kodeksu karnego - dodaje Ryszard Białek.