Zalane alejki parkowe
LEGNICA. Niedoróbka czy siła żywiołu? - zastanawiają się mieszkańcy Legnicy, których widok parkowych alejek przy uruchomionych właśnie multimedialnych fontannach niemiło zaskoczył. Po pierwszej majowej ulewie wszystko spłynęło wraz z wodą, włącznie z korą wypłukaną spod roślin.
- Zaskoczyły mnie kałuże i wypływająca z rabatek kora, która dostała się jako szlam na alejki dla pieszych. Byłem zawiedziony, że taka droga inwestycja ma taką wadę, która- prawdopodobnie- w przypadku każdej ulewy będzie owocowała takim bałaganem. Fontanny działają bez zarzutu, ale problem jest w odwodnieniu ścieżek i zagospodarowaniu terenu wokół fontann - mówi Piotr Niemiec, radny rady miejskiej Legnicy.
Remont parkowych fontann i zagospodarowanie terenu wokół pochłonął ponad 16 mln zł. Tuż przed majowy, weekendem odbył się premierowy pokaz multimedialnych wodotrysków. Ratusz zapewnia, że inwestycja wykonana została zgodnie ze sztuką.
- Inwestycja została odebrana technicznie i wykonana jest zgodnie z dokumentacją techniczną. Fontanny są sprawne, ale opady były na tyle intensywne, że znacznie podniósł się poziom rzeki. Brakowało dosłownie 2 cm do ogłoszenia alarmu przeciwpowodziowego. Ten wysoki poziom wód gruntowych w parku, to jego szczególne położenie tuż przy rzece ma także wpływ na to, jak wchłaniana jest woda przy alejkach i trawnikach. Oczywiście, będziemy się teraz temu terenowi przyglądać- mówi Ewa Szczecińska- Zielińska, dyr. wydz. promocji i komunikacji społecznej legnickiego urzędu miasta.
Dyr. wydziału powołuje się na dane z Instytutu Meteo, z których wynika, że w ciągu trzech dni w Legnicy spadło 49 litrów wody na każdy metr kwadratowy, z czego w sobotę aż 23 litry.