Zawdzięcza życie dzielnicowym
LEGNICA. Dwoje dzielnicowych z Legnicy przeprowadziło błyskawiczną i skuteczną akcję, która uratowała życie starszemu mężczyźnie. Sami policjanci bohaterami się nie czują, ale słowa uznania się należą.
Sierż. Marcelina Rudnicka i sierż. Radosław Kupiec zauważyli na ul. Pomorskiej jak na jezdni przewraca się starszy mężczyzna i uderza głową w asfalt. - Natychmiast podbiegli do tego mężczyzny, zobaczyli, że ma on rozbitą głowę i krwawi z nosa i z uszu. Był nieprzytomny. Funkcjonariusze natychmiast zaczęli reanimować tego człowieka, w międzyczasie wezwali karetkę - relacjonuje nadkom. Anna Farmas- Czerwińska z legnickiej policji. - Nie chcieliśmy przenosić mężczyzny, bo leżał w nienaturalnej pozycji, podejrzewaliśmy, że może mieć uszkodzony kręgosłup. Ustawiliśmy zatem w poprzek drogi radiowóz i włączyliśmy sygnały świetlne - opowiada sierż. Marcelina Rudnicka, która razem z sierż. Radosławem Kupcem uczestniczyła w akcji. Policjantom udało się przywrócić u mężczyzny oddech i zatamować krwawienie. Do przyjazdu karetki cały czas sprawdzali, czy nie zanikają jego funkcje życiowe. - Żona tego pana bardzo nam dziękowała za pomoc, ale my nie czujemy, żebyśmy zrobili coś wyjątkowego, bo taka jest nasza rola - pomagać - mówi skromnie sierż. Rudnicka. _ Bez wątpienia można powiedzieć, że dzielnicowi uratowali temu człowiekowi życie - upadek był poważny. Co więcej, od policjantki, która była na miejscu usłyszałam, że się cieszy, że mogła pomóc, bo tak właśnie widzi pracę w policji - aby pomagać mieszkańcom i ratować ich w sytuacjach niebezpiecznych. - dodaje Anna Farmas- Czerwińska.