W przedszkolu jak w fabryce
LEGNICA. Niczym w fabryce czy w korporacji - na wejściu i wyjściu trzeba "odbić" kartę. Od tego roku szkolnego pobyt przedszkolaków we wszystkich miejskich placówkach rejestrowany jest elektronicznie.
- Przede wszystkim mieliśmy na uwadze bezpieczeństwo dzieci. Każdy rodzic otrzymuje dwie karty i tylko oni ewentualnie mogą dziecko z przedszkola odebrać. Z drugiej strony jest to usprawnienie zarządzania placówką, bo mamy automatyzację procesów obliczania opłat za pobyt i za wyżywienie. Rodzice mają także wgląd do tego systemu i mogą kontrolować kwoty, które są już naliczone- mówi Halina Gawin-Majewska, dyr. wydz. oświaty legnickiego urzędu miasta.
Legnicka Karta Przedszkolaka to część większego projektu pn. "Cyfryzacja legnickich przedszkoli". System miał wejść w życie już wcześniej, ale pandemia pokrzyżowała te plany.
- To dobre rozwiązanie, bo płacę za realny czas pobytu dziecka w przedszkolu. Trzeba się przy tym jednak pilnować, bo można zapomnieć kartę "odbić"- dzieli się swoją opinią jeden z rodziców legnickiego przedszkolaka.
- Rodzice muszą o tym pamiętać z tego względu, że jest to rejestracja pobytu i na tej podstawie naliczane są opłaty, czy choćby wyliczane są potrzeby w zakresie liczby wydawanych śniadań czy obiadów. Oczywiście, że na początku może się zdarzyć, że ktoś zapomni kartę "odbić", a wtedy panie wychowawczynie poszczególnych oddziałów przedszkolnych muszą te dane uzupełnić odręcznie- dodaje szefowa wydz. oświaty.