Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Nie ma już izby wytrzeźwień w Legnicy

LEGNICA. Tylko w miniony weekend do legnickiego szpitala trafiło ok. 20 nietrzeźwych osób, które nie wymagały natychmiastowej pomocy lekarskiej. Nie było jednak gdzie ich przewieźć. Okazało się bowiem, ze Miejska Izba Wytrzeźwień w Legnicy zawiesiła bezterminowo działalność.

Nie ma już izby wytrzeźwień w Legnicy

Policjanci nietrzeźwych, zabieranych najczęściej z interwencji domowych, zaczęli przewozić do szpitala.

- Jeżeli w ciągu weekendu trafi do nas ok. 20 osób nietrzeźwych, a tak było w ostatni weekend, może to sparaliżować pracę SOR-u. Umówmy się - nie były to osoby, które potrzebowały kwalifikowanej pomocy medycznej. One po prostu potrzebowały wytrzeźwieć i wrócić do domu - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. I dodaje: - Nasz SOR obejmuje również salę obserwacyjną, na której jest 8 łóżek, więc każda taka osoba nietrzeźwa, która u nas będzie przebywała 24 godziny, spowoduje, że ta sala zostanie wyłączona. W pewnych sytuacjach może to doprowadzić do pogorszenia dostępności do świadczeń SOR-u.

- W całej Polsce istnieje bodajże 37 takich miejsc, wiele miast z tego reliktu przeszłości zrezygnowało już dawno i sobie bez nich radzi. Wiem, że policja wozi tych nietrzeźwych do SOR-u, ale ja nie chcę pouczać, co z takim klientem policji trzeba zrobić. W innych miastach przyjmuje się go w karetce i jak nic nie zagraża jego życiu czy zdrowiu, to zabiera się go na "dołek" i jest tam tyle, ile wymaga tego sytuacja- mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.

Gospodarz Legnicy wyjaśnia jednocześnie, że do takiej decyzji miasto zmusiła obecna sytuacja.

- Okoliczności dzisiaj zmuszają nas do tego, żeby budować miejsca pobytu uchodźców. Być może, w pewnym momencie, wyczerpując wszystkie rezerwy, będziemy musieli tam umieścić uchodźców. I co najważniejsze - trzymamy tę rezerwę jako ewentualne izolatorium. Wystarczy bowiem, żeby w jednym z miejsc zbiorowego pobytu uchodźców wybuchło ognisko koronawirusa- chcemy mieć takie miejsce,gdzie osoby mogłyby przebywać w izolacji. Niestety, taka jest potrzeba chwili- dodaje prezydent Legnicy.