Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Nawet o 100 osób mniej w oświacie

LEGNICA. Najpierw trudne decyzje, a potem przykre, ale konieczne zwolnienia. W przyszłym roku szkolnym w legnickiej oświacie pracę stracić może nawet 100 osób. Wszystko za sprawą wprowadzenia tzw. bonu organizacyjnego.

Nawet o 100 osób mniej w oświacie

Bon organizacyjny to sprawdzony już w innych polskich miastach system wskaźników i limitów zatrudnienia w zależności od realnych potrzeb szkoły. Najpierw jednak zewnętrzna firma przeprowadza analizę, jak się ma zastana sytuacja do realnych potrzeb danej szkoły.

- Liczbę nauczycieli determinuje liczba uczniów, liczbę pracowników administracyjno – usługowych – liczba nauczycieli i chociażby powierzchnia do obsłużenia. Dziś jest np. tak, że w jednej szkole pani sprzątająca musi posprzątać 1500 mkw., a są szkoły w których jest to 200-300 mwk. sprzątanych za te same pieniądze. Jest to więc niesprawiedliwie - mówi Dorota Purgal, z-ca prezydenta Legnicy.

Władze Legnicy zdecydowały się na wprowadzenie bonu organizacyjnego, bo z każdym rokiem w legnickich szkołach ubywa uczniów, a nakłady na oświatę rosną. W ubiegłym roku trzeba było dołożyć z miejskiej kasy ponad 60 mln zł.

- Z przeprowadzonych analiz wynika, że Legnica - niestety - bije w skali kraju rekordy, jeśli chodzi o zatrudnienie pracowników administracyjnych. W ciągu ostatnich 8 lat liczba uczniów zmniejszyła się o ponad 3 tys., ubyło 115 etatów nauczycielskich, a pracowników administracyjnych... nawet przybyło. Dziś jest ich w sumie 856 - mówi Dorota Purgal.

Co ważne, wprowadzenie bonu organizacyjnego daje dyrektorom szkół większą możliwość wygospodarowania godzin potrzebnych, by poziom nauczania był wyższy.

- Dyrektor np. zamiast 3 etatów w bibliotece może bardziej potrzebuje w szkole logopedy, pedagoga, a może dodatkowych zajęć z matematyki. Dyrektor teraz będzie miał takie możliwości, bo - nie ukrywajmy - wyniki w naszych szkołach do najlepszych nie należą - mówi Dorota Purgal.

W Legnicy obecnie 70. pracujących nauczycieli ma uprawnienia emerytalne, a 6. kolejnych takie uprawnienia nabędzie do końca roku. Z kolei wśród pracowników administracyjnych 58. ma uprawnienia do emerytury, a z końcem roku będzie ich o 16. więcej.

- Gdyby znaczna część tych osób, które biorą świadczenie emerytalne i pracują, rozwiązały dobrowolnie umowę o prace to przypuszczam, że żaden z dyrektorów nie musiałby podejmować trudnych decyzji komu zmniejszyć wymiar zatrudnienia, a kogo zwalniać - dodaje Dorota Purgal.

Legnicki samorząd prowadzi obecnie 27 szkół, w których uczy się ponad 14 400 uczniów. Nauczycieli jest ponad 1800 a pracowników administracyjno - usługowych 856.