Czy mamy do czynienia z kryzysem migracyjnym?
LEGNICA. Czy mamy do czynienia z kryzysem migracyjnym? Czy są jeszcze wolne miejsca dla uchodźców w punktach zbiorowego zakwaterowania? Czy można przyspieszyć nadawanie numerów PESEL uchodźcom z Ukrainy? Podczas sesji rady miejskiej Legnicy padało dziś wiele pytań związanych z falą uchodźców, która dotarła z Ukrainy do Legnicy.
Koordynator ds. uchodźców, czyli z-ca prezydenta Legnicy Krzysztof Duszkiewicz poinformował, że w miniony weekend pierwsza tura uchodźców, która dotarła jakiś czas temu do Legnicy, pojechała autokarem do Roanne we Francji, partnerskiego miasta Legnicy, które zaoferowało swoją pomoc.
- Władze Roanne zapewnią im mieszkanie samodzielne i u francuskich rodzin, wyżywienie i środki finansowe na utrzymanie oraz możliwość podjęcia pracy. Podziękowaniom ze strony kobiet z dziećmi, przy pożegnaniu, nie było końca - mówi prezydent Duszkiewicz.
W Legnicy obecnie przebywa ok. 3 tysięcy obywateli Ukrainy. Część z nich znalazła schronienie w prywatnych domach, a ok. 500 osób jest rozlokowanych w siedmiu punktach zbiorowego zakwaterowania, przygotowanych przez miasto.
Radny KO, Maciej Kupaj, dopytywał podczas sesji, czy mamy jeszcze jakiś bufor, bo - jak mówił- sam spotkał się z sytuacją, że rodzina uchodźców, która w niedzielę po godz. 22.00 dojechała do Legnicy, nie miała się gdzie podziać.
- To nie jest plotka. Osobiście wykonałem telefon do Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Legnicy, które przekierowało mnie do Centrum Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym. Muszę przyznać, że mieli w Starostwie niesamowity ubaw, że miasto nie jest w stanie zabezpieczyć miejsca dla rodziny 3-4 osobowej - mówił Maciej Kupaj.
- Ostatecznie nie wiem, dlaczego ta rodzina nie trafiła - zgodnie ze wskazówkami naszego Centrum Zarządzania, do dyżurującej wówczas Izby Wytrzeźwień, gdzie przebywa obecnie kilkanaście osób. Co do odesłania do powiatowego Centrum - mamy takie ustalenia z powiatem, że wymieniamy się tymi dyżurami w Punkcie Informacyjnym na dworcu, choć pan starosta już sygnalizował, że prawdopodobnie powiat wycofa się z tej pomocy organizacyjnej i będziemy musieli temu sami podołać - dodał Krzysztof Duszkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
W Legnicy w piątek uruchomiono kolejny punkt zakwaterowania uchodźców - przy ul. Żółkiewskiego. W przygotowaniu tego miejsca pomogli sponsorzy. Miasto, spodziewając się kolejnej fali, szykuje następny punkt zbiorowego zakwaterowania.
- To sala sportowa Zespołu Szkół Budowlanych, gdzie schronienie znajdzie kolejnych 50-60 osób. Wszystkim zakwaterowanym w miejscach zbiorowych gwarantujemy wyżywienie w jadłodajni przy ul. Korfantego - dodaje z-ca prezydenta Legnicy.
W Legnicy wydano już ponad tysiąc numerów PESEL dla uchodźców z Ukrainy, a ok. 900 ukraińskich dzieci przyjęto już do legnickich szkół.
Miasto nie otrzymało dotąd żadnych rządowych pieniędzy, w ramach rekompensaty za działania na rzecz uciekinierów wojennych.