Prezydent będzie mógł decydować o pieniądzach
LEGNICA. Prezydent Legnicy będzie mógł samodzielnie dokonywać zmian w tegorocznym budżecie w sprawach związanych z pomocą uchodźcom. Radni niechętnie tę kompetencję przekazali gospodarzowi miasta.
Swoboda w podejmowaniu decyzji w sprawie inwestycji czy zakupów na rzecz uchodźców z Ukrainy to rozwiązanie, które pojawiło się w specustawie z 12 marca tego roku. Na takie działanie musiała jednak wyrazić zgodę rada miejska - legnicka zrobiła to niechętnie.
- Nie rozumiem tej idei. To nie jest nowa kompetencja prezydenta. To jest po prostu zabranie kompetencji radzie i przekazanie jej prezydentowi - dzielił się wątpliwościami Maciej Kupaj, radny KO.
- Kilka dni temu zbombardowany został Lwów i obawiamy się, że jeśli działania zbrojne przeniosą się na zachodnią Ukrainę, to tych fal uchodźców będzie więcej i to działanie prezydenta będzie musiało być szybsze i bez żadnej inercji. Taka jest intencja- wyjaśniał Krzysztof Duszkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
- Nie powinniśmy, jako rada, delegować uprawnienia do samodzielnego "grzebania w budżecie". Deklarując, że w każdym momencie przyjdziemy, aby głosować, apeluję: nie oddawajmy tej kompetencji prezydentowi - mówił Jarosław Rabczenko, radny KO.
- Powiem tak: działa zostały wytoczone- stwierdzenie, że będą jakieś manipulacje to jest obraźliwe dla ludzi, którzy tu uczciwie pracują- ripostowała Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
Po burzliwej dyskusji zarządzono kilkunastominutową przerwę, po której głos zabrała radna PiS, Jolanta Kowalczyk: - Nikogo nie musimy zapewniać, że chcemy pomagać uchodźcom i że bardzo dziękujemy władzom miasta za dotychczasową pomoc, ale chcielibyśmy jednak uczestniczyć w tym procesie decyzyjnym i mieć wiedzę, jakie to będą inwestycje.
Mimo oporu dużej części radnych, ostatecznie uchwałę przyjęto stosunkiem głosów: 11 ZA, 8 PRZECIW.