Uchodźcy już znaleźli pracę w szpitalu
LEGNICA. Dobiegają końca procedury, które pozwolą lekarkom i pielęgniarkom z Ukrainy pracować w swoim zawodzie w legnickim szpitalu. Placówka już kilka osób przyjęła, reszta dopina na ostatni guzik formalności związanych z uznaniem ich kwalifikacji zawodowych.

- Mamy deficyt pielęgniarek i lekarzy, w związku z tym wypełniamy te luki dzięki tym osobom. Oczywiście, jeśli chodzi o lekarzy, nawet jeśli mieli oni określone specjalizacje na terenie Ukrainy, to one nie są- bez nostryfikacji - uznawane w naszym kraju - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Do czasu załatwienia formalności związanych z uznaniem za ważne danych świadectw, stopni naukowych czy tytułów zawodowych - lekarki z Ukrainy mogą warunkowo wykonywać zawód tak, jak lekarz rezydent, czyli pod nadzorem.
- Z paniami pracującymi w kuchni takich obostrzeń nie ma. Wystarczy dobry stan zdrowia, badania lekarskie i książeczka sanepidowska. Natomiast wszystkie te osoby zza wschodniej granicy - i lekarze, i pielęgniarki i panie kucharki - na pewno są dla nas dużą pomocą - dodaje Tomasz Kozieł.