Kiedy walne w LSM?
LEGNICA. "Nikt nie boi się zwołać walnego zgromadzenia, ale można to zrobić dopiero wtedy, gdy pozwoli na to prawo"- mówił dziś na konferencji prasowej Jan Szynalski, prezes Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Tymczasem grupa lokatorów domaga się walnego zgromadzenia i skrzykuje się na najbliższy wtorek do protestu przed siedzibą LSM.
Ostatnie walne zgromadzenie LSM odbyło się 7 września 2020 roku. Zostało jednak przerwane. Zarząd Spółdzielni, powołując się na ustawę covidową, tłumaczy, że zdecydowały względy sanitarne, których nie można było wówczas dochować, ze względu na zbyt dużą liczbę osób.
- Zgodnie z ustawą covidową walne zebranie można zwołać dopiero 6 tygodni po odwołaniu stanu epidemii i stanu zagrożenia epidemicznego. Muszą być odwołane te dwa stany i wtedy zarząd, z mocy ustawy, musi zwołać walne zgromadzenie. W tej chwili ustawa covidowa przedłużyła kadencję rady nadzorczej i nie możemy w tym czasie wybierać innej rady nadzorczej. Musimy przestrzegać prawa- mówi Jan Szynalski, prezes Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Dokładnie w dniu, kiedy rozpoczęte zostały obrady walnego zgromadzenia, czyli 7 września 2020r. ukazało się stanowisko Rzecznika praw Obywatelskich, z którego wynikało, że wszystkie walne zgromadzenia, które odbywają się w okresie epidemii i podjęte na nich uchwały mogą być zaskarżone i unieważnione, ponieważ odbywają się w czasie uniemożliwiającym wszystkim członkom uczestniczenie w obradach. Oznacza to, że nawet jeśli to walne zgromadzenie w 2020 roku odbyło by się do końca, to i tak jego uchwały mogłyby zostać zaskarżone. Podsumowując- nawet, gdyby ta rada nadzorcza została wówczas wybrana, nie mogłaby pełnić swojej funkcji- dodaje Agnieszka Pasiecznik-Szerwińska, specjalista ds. komunikacji w Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Grupa lokatorów LSM jest przekonana, że walne zgromadzenie w 2020 roku przerwano ze względu na niekorzystny dla obecnego zarządu wynik głosowania podczas wyborów nowej władzy spółdzielni.
- Wszystkie kandydatury dotychczas zgłoszone na walne nie mogą być traktowane jako aktualne. Dysponujemy opinią radcy prawnego, specjalisty w dziedzinie prawa spółdzielczego, który mówi o tym, że kandydaci do rady po odwołaniu stanu epidemii i zagrożenia epidemicznego mogą nie wyrazić zgody na kandydowanie, a osoby popierające ich, mogą obecnie nie popierać ich – wyjaśnia Agnieszka Pasiecznik-Szerwińska.
- Jeśli rada nadzorcza mnie odwoła, kiedy zgodnie z prawem odbędzie się walne zgromadzenie, nie obrażę się – dodaje z kolei prezes największej legnickiej spółdzielni.