Zabił z zazdrości

Radosław Rz. i Agnieszka O. byli parą. Kiedy jednak kobieta zdecydowała, że kończy ten burzliwy związek, mężczyzna zaczął jej grozić, nękać telefonami, a za pomocą komunikatorów dzielić się ze znajomymi swoimi wyznaniami, że Agnieszkę zabije.

Do tragedii doszło 12 maja 2020 roku. Radosław Rz. czekał przed klatką schodową swojej byłej partnerki, aż ta wróci do domu.

- Oskarżony pod ubraniem, tj. za paskiem od spodni, miał ukryty zakupiony w dniu poprzednim rewolwer prochowy, Przed wejściem do klatki spotkał Agnieszkę O. i rozmawiał z nią przez kilkadziesiąt minut. Z późniejszych relacji, które oskarżony przekazywał negocjatorom policyjnym, wynikało, iż pokrzywdzona w pewnym momencie tej rozmowy powiedziała oskarżonemu, że związała się z innym mężczyzną. Oskarżony z odległości ok. jednego metra oddał w kierunku jej głowy dwa strzały z rewolweru. Pierwszy strzał ranił pokrzywdzoną, drugi był niecelny - mówiła Magdalena Bielecka, sędzia sprawozdawca,

W opinii biegłych Radosław Rz. w chwili popełnienia czynu nie miał zniesionej ani ograniczonej poczytalności.

- Sąd uznał, że w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarówno wina, jak i sprawstwo Radosława Rz. w przedmiocie popełnienia zarzucanych mu czynów nie budzą wątpliwości. Ta zbrodnia jest okrutnym, zasługującym na szczególne potępienie przestępstwem, gdyż każdy, kto się jej dopuszcza, godzi w najwyższe z chronionych dóbr, jakim jest życie drugiego człowieka – powiedziała sędzia Bielecka, w uzasadnieniu wyroku.
Sąd Okręgowy w Legnicy skazał Radosława Rz. na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Na pytanie sądu, czy oskarżony wszystko zrozumiał, Radosław Rz, zapytał:

- Jedna rzecz: kiedy można się starać o warunkowe zwolnienie?

Sędzia wyjaśnił, ze po 25 latach, o ile wyrok utrzymany zostanie w mocy. Dziś jet nieprawomocny, a obrońca Radosława Rz. zapowiedział już apelację.