Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Będzie przymusowe doprowadzenie Wacława D.?

LEGNICA. Najpierw był chory na tyle, że śledztwo zawieszono. Teraz już może stawić się przed obliczem prokuratora, ale nie odbiera wezwań. Mowa o Wacławie D., założycielu i byłym kanclerzu Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy, któremu prokurator zarzuca nie tylko oszustwo, ale i ukrywanie majątku przed komornikami.

Będzie przymusowe doprowadzenie Wacława D.?

- Postępowanie poprzednio było zawieszone z uwagi na zły stan zdrowia podejrzanego Wacława D. Obecnie dysponujemy już opinią sądowo- lekarską, z której wynika, że może on brać udział w toczącym się śledztwie. Niestety, nie odbiera on kierowanych do niego wezwań na dostępne nam adresy. Najprawdopodobniej będzie tutaj konieczność skorzystania przez nas ze środków przymusu w postaci doprowadzenia tego podejrzanego na czynności - mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy.

Prokuratura połączyła dwa śledztwa związane z funkcjonowaniem byłej Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Legnicy. Jedno dotyczyło Wacława D. i Bazylego M., którym prokuratura zarzuciła, doprowadzenie kilkudziesięciu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. W 2016 roku Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego cofnął bowiem uczelni zezwolenie na jej prowadzenie, a mimo tego naukę na WSM oferowano i od przyszłych studentów pobierano czesne.

- Podejrzany Bazyli N. (były rektor uczelni - przyp. red.) został już przesłuchany. Złożył stosowne wyjaśnienia, w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów – informuje prokurator Radosław Wrębiak.

W drugim śledztwie Wacławowi D. prokuratura zarzuciła, że jako kanclerz uczelni, utrudniał Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego dochodzenie wierzytelności w kwocie przekraczającej 1,2 mln zł, ukrywając swój majątek.