T.Samborski ofiarą sojuszu Sz.Hołowni z PSL? Polityczna emerytura byłego posła
LEGNICA. Tadeusz SAMBORSKI jeden z liderów dolnośląskiego PSL-u nie krył, że zamierza wystartować w wyborach parlamentarnych. - Nie ukrywam, że liczę na pozycję nr 1 na liście mojej partii w okręgu legnicko -jeleniogórskim - mówił nam przed miesiącem.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że PSL do wojny o Sejm pójdzie rękę w rękę z Polską 2050 Szymona HOŁOWNI. I to politycy tego ugrupowanie na ew. wspólnej liście zajmą pierwsze dwa miejsca. Mowa o wicestaroście polkowickim Janu WOJTOWICZU z Polkowic i Grzegorzu STANKIEWICZU z Jeleniej Góry. Trzecie miejsce dla T.Samborskiego? Niekoniecznie. Wg. naszych informacji trzecie miejsce na wspólnej liście zajmowałby jednak Radosław ZYSNARSKI z Jawora.
Na rok przed wyborami do Sejmu politycy zwierają szyki. To już ostatni dzwonek, by zdecydować kto będzie twarzą najważniejszych list wyborczych. To właśnie mocne "lokomotywy" są w stanie przyciągnąć tylu wyborców, że - dzięki stosowanemu w Polsce systemowi liczenia głosów - mogą wprowadzić do Sejmu nawet kilku słabszych kandydatów z dalszych miejsc.
Niczym pendolino idzie partia Szymona HOŁOWNI - Polska 2050. Co prawda w sondażach są dość daleko za PiS i KO, ale spokojnie przekraczając 10-procentowy próg poparcia mogą liczyć na poselskie zdobycze. Podczas ostatniej wizyty na Dolnym Śląsku Hołownia przedstawił "wyborcze lokomotywy" swojej partii. We Wrocławiu będzie to Michał KOBOSKO a w okręgu nr 3: Jan WOJTOWICZ i Grzegorz STANKIEWICZ. Przy dobrym wyniku partii liderzy list Hołowni mają szanse na poselskie mandaty.
- Trwają rozmowy - tak krótko skwitował Szymon Hołownia pytanie o ewentualny sojusz z PSL.
Nie jest tajemnicą, że w obu ugrupowaniach są zwolennicy i przeciwnicy wyborczego paktu. Programowo oba ugrupowanie są blisko siebie, ale... Taki sojusz podobno nie jest na rękę ani KO ani Lewicy. Nie brak opinii, że sojusz Polski 2050 z PSL z pewnością nie odsunie PiS od władzy ale... zabierze sporo głosów koalicji KO/Lewica.
Przez trzema laty w wyborach do Sejmu PSL szedł razem z Kukizem. Efekt? Lider ludowców w legnickim Tadeusz SAMBORSKI mimo znakomitego wyniku nie został posłem, bo startował z pozycji nr 2. Lider partii Władysław Kosiniak -Kamysz wbrew wcześniejszym ustaleniom, po zawarciu paktu z Kukizem miejsce nr 1 oddał niejakiemu Stanisławowi Żukowi z Bogatyni od Kukiza. I Żuk posłem został i na tym jego związek z dawnym woj.legnickim się skończył.
A PSL w legnickim weszło w stadium głębokiego kryzysu. I niech nikogo nie mylą przypadki Powiatu Legnickiego, w którym wspólnie rządzi PiS Adama Babuśki z PSL Janiny Mazur. Pozycja Samborskiego w ruchu ludowym mocno poszybowała w dół mimo szumnych deklaracji Kosiniaka-Kamysza, że bardzo liczy na Samborskiego.
- Sporą część elektoratu PSL przez minione lata przejęło Prawo i Sprawiedliwość, duża część generalnie stała się apolityczna i niewiele ma wspólnego z polską wsią mimo, że na wsi mieszkają - ocenia działacz samorządowy z Legnicy. - PSL w tych stronach kurczy się w zastraszającym tempie a kadrowcy tej partii są w takim wieku, że niedługo nie będą odróżniać Witosa od Kosiniaka-Kamysza. Nawet wystarczy popatrzeć na rodzinne Prochowice. Niegdyś bastion ludowców, jak mówił pewien radny Powiatu Legnickiego - "zielona wyspa" a obecnie ów "zielony bastion" mocno skręcił w stronę PiS-u. Moim zdaniem Władysław Kosiniak -Kamysz jeżeli faktycznie wejdzie w sojusz z Hołowni Polską 2050 nie postawi na Samborskiego. To już zgrana karta wyborcza. Postawi na Radosława ZYSNARSKIEGO, który de facto jest na wsi naszego regionu bardzo, ale to bardzo aktywny. I to on będzie asem w rękawie szefa PSL. A Tadeusz SAMBORSKI pewnie znajdzie się na liście wyborczej ale jedynie po to aby zbierać głosy.
Czy te przewidywania legnickiego samorządowca sprawdzą się? Czy faktycznie rok 2023 oznaczać będzie polityczną emeryturę byłego posła Samborskiego? I jak na ew. sojuszu z Polską 2050 wyjdzie Polskie Stronnictwo Ludowe? Czas pokażę!