PiS pokazał prezydentowi miasta czerwoną kartkę... Kto się lubi ten się nienawidzi?
LEGNICA. Poniedziałkowa sesja legnickiego samorządu nie miała być łatwa, ale głosowania nad dwoma ważnymi uchwałami miały pójść wg. obowiązującego od 2 lat schematu: radni Krzakowskiego i radni PiS "ZA", a znajdujący się w mniejszości radni KO na "NIE". Stało się kompletnie inaczej... Kiedy wiceprzewodnicząca rady Joanna Śliwińska-Łokaj (Prawo i Sprawiedliwość) wygłosiła oświadczenie, że nie istnieje koalicja pomiędzy jej ugrupowaniem a stronnictwem prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, stało się jasne, że misterny pomysł na rządzenie miasta do końca kadencji runął niczym domek z kart...
Prezydent Legnicy Tadeusz KRZAKOWSKI przegrał dwa niezwykle ważne głosowania nad uchwałami, które w dużym stopniu będą miały wpływ na budżet Legnicy w 2023 roku. Ale jeszcze bardziej boląca jest porażka wizerunkowa, prestiżowa gospodarza miasta... Czy postawa radnych Prawa i Sprawiedliwość, inspirowana zdecydowanie odgórnie, to pokłosie mocnego, ale to bardzo mocnego zbliżenia się Krzakowskiego do Ruchu Samorządowego "TAK dla Polski" Jacka SUTRYKA? Nie sposób tego wykluczyć.
Po kolei. Na poniedziałkowej sesji Tadeusz Krzakowski najpierw przegrał głosowanie w sprawie nowych stawek podatku od nieruchomości o kilkanaście procent, do maksymalnego pułapu dozwolonego przez ministerstwo finansów. Na "Nie" byli radni Koalicji Obywatelskiej.
Przeciwko podwyżce podatku od nieruchomości zagłosowali (10): Karolina Jaczewska-Szymkowiak, Jolanta Kowalczyk, Aleksandra Krzeszewska, Maciej Kupaj, Andrzej Lorenc, Piotr Niemiec, Jarosław Rabczenko, Zbigniew Rogalski, Joanna Śliwińska-Łokaj, Marta Wisłocka.
Za podwyżką podatku od nieruchomości zagłosowali (10): Krystyna Barcik, Ignacy Bochenek, Wojciech Cichoń, Ewa Czeszejko-Sochacka, Elżbieta Dybek, Marek Filipek, Ryszard Kępa, Grażyna Pichla, Jan Szynalski, Piotr Żabicki. Wstrzymał się od głosu (1): Arkadiusz Baranowski (wrócił do samorządowo-politycznej gry?). Nieobecni: Łukasz Laszczyński, Bogumiła Słomczyńska.
Chwilę potem T.Krzakowski, chwiejący się na nogach niczym bokser po nokaucie, został posłany na deski samorządowego ringu... Przegrał w głosowaniu uchwałę o likwidację Miejskiej Izby Wytrzeźwień. Przegrał bezdyskusyjnie...
Przeciwko likwidacji Miejskiej Izby Wytrzeźwień zagłosowało 12 radnych: Arkadiusz Baranowski, Karolina Jaczewska-Szymkowiak, Jolanta Kowalczyk, Aleksandra Krzeszewska, Maciej Kupaj, Andrzej Lorenc, Piotr Niemiec, Jarosław Rabczenko, Zbigniew Rogalski, Jan Szynalski, Joanna Śliwińska-Łokaj, Marta Wisłocka.
Za likwidacją izby zagłosowali (9): Krystyna Barcik, Ignacy Bochenek, Wojciech Cichoń, Ewa Czeszejko-Sochacka, Elżbieta Dybek, Marek Filipek, Ryszard Kępa, Grażyna Pichla, Piotr Żabicki.
Reasumują z pobieżnych wyliczeń, poza wizerunkową porażką, runął plan na budżet miasta. Z podwyżki podatku od nieruchomości miało do kasy miejskiej wpłynąć ok. 6 mln, a likwidacji "wytrzeźwiałki" miała przynieść korzyść w wysokości ok. 2 mln.
Oba projekty uchwał mocno bulwersowały legniczan. A pomysł wożenia pijaków przez patrole policji na SOR legnickiego szpitala to przykłada niestety "oderwania" od rzeczywistości legnickiej. W kwestii podatku od nieruchomości Krzakowski ma niewiele czasu. Trzeba go uchwalić do... końca listopada. Prezydent zasugerował, aby w trybie pilnym zwołać sesję nadzwyczajną, ale przewodnicząca RM Marta WISŁOCKA oznajmiła jedynie twardo, że statut daje jej 7 dni na zwołanie takiej nadzwyczajnej sesji
Miłość Tadeusza Krzakowskiego z Prawem i Sprawiedliwość to miłość wyjątkowo trudna. Tak naprawdę mamy powtórkę z rozrywki. W maju 2016 roku ówcześni radni Prawa i Sprawiedliwość po raz pierwszy w kadencji 2014-18 zagłosowali przeciwko prezydentowi Krzakowskiemu. Jak przed 6 laty skomentował sytuację Krzakowski?
"W Legnicy zafunkcjonowała w sposób ewidentny koalicja PiS- Platforma Obywatelska. Nie jest to koalicja dla dobra miasta, ale koalicja polityczna. Dla mnie najważniejszą kwestią jest rozwiązywanie codziennych problemów mieszkańców naszego miasta".
Koalicja PiS - PO przetrwała 5 lat. W lipcu 2021 roku został z funkcji przewodniczącego RM odwołany Jarosław Rabczenko i nastał ponownie czas koalicji Krzakowskiego z PiS-em. Aż do poniedziałku 28 listopada...
Nie brak opinii, że wydarzenia na sesji i postawa radnych PiS to pokłosie tzw. zewnętrznej polityki Tadeusza KRZAKOWSKIEGO. Na decydentów z PiS-u z Marszałek Elżbietą WITEK na czele niczym czerwona płachta na byka działa zbliżenie się Krzakowskiego do Ruchu Jacka SUTRYKA. Koniec minionego tygodnia to połączenie sił antyPiSowskiej opozycji na Dolnym Śląsku. Samorządowcy zrzeszeni w Ruch Samorządowy Tak Dla Polski oraz Ruch Samorządowy Tak Dla Polski – Dolny Śląsk, połączyli swoje siły. Na zjednoczeniowym kongresie nie zabrakło Tadeusza KRZAKOWSKIEGO. W ten sposób Krzakowski dołączył formalnie do gospodarzy Wrocławia, Jeleniej Góry, Wałbrzycha czy Jawora. Takiej postawy szefowie PiS na Dolnym Śląsku i w kraju absolutnie nie mogli zaakceptować w kontekście wyborczych planów tego ugrupowania, zarówno w kwestii wyborów parlamentarnych, jak i samorządowych. Najprawdopodobniej w sobotni wieczór radni Prawa i Sprawiedliwość dostali "polecenie" zagłosowania przeciwko Krzakowskiemu i jego planom. I tak się stało...
Jedno jest pewnie: czerwona kartka dla Krzakowskiego oznaczać może wiele w rzeczywistości legnickiej. I tej najbliższej, jak i dalszej w przestrzeni czasowej...