Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Będzie kasacja wyroku w sprawie śmierci Szymonka? 

LEGNICA. Prokuratura domagała się dożywocia. Sąd Apelacyjny natomiast złagodził jeszcze karę. Mowa o Dariuszu P. z Legnicy, który tak pobił swojego 9-miesięcznego synka, że chłopczyk zmarł. Legnicka prokuratura chce kasacji wyroku w Sądzie Najwyższym.

Będzie kasacja wyroku w sprawie śmierci Szymonka? 

Dramat rozegrał się dwa lata temu w jednym z mieszkań przy ul. Batorego w Legnicy. Nietrzeźwy Dariusz P. chciał uspokoić swojego 9-miesięcznego synka, bo dziecko płakało. Mężczyzna wziął Szymonka na ręce i uderzył tak, że chłopczyk upadł na ziemię, co skutkowało śmiercią dziecka.

Prokuratura oskarżyła Dariusza P. o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Okręgowy w Legnicy przyjął jednak, że doszło do ciężkiego pobicia ze skutkiem śmiertelnym i skazał Dariusza P. na 25 lat więzienia.

Sąd Apelacyjny podtrzymał kwalifikację czynu, ale karę dla ojca złagodził do 15 lat więzienia. Z tym orzeczeniem nie zgadza się prokuratura, która chce wywieść kasację.

- W naszej ocenie doszło do zabójstwa dziecka. Nie można tutaj tracić z pola widzenia, że oskarżony to wielokrotny recydywista, który dopuścił się tego czynu krótko po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie trafił za podobne przestępstwo- właśnie za ciężkie uszkodzenie ciała z następstwem w postaci śmierci człowieka, a mówiąc potocznie: pobicie ze skutkiem śmiertelnym - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. 

Prokuratura uznaje, że nawet jeśli przyjąć inną kwalifikację czynu, kara mogła być równie surowa, jak w przypadku zabójstwa.

- Ustawodawca przewidział również za ciężkie uszkodzenie ciała z następstwem w postaci śmierci człowieka karę nawet do dożywotniego pozbawienia wolności. Także, nawet za to przypisane przez sądy obu instancji temu oskarżonemu przestępstwo, można było wymierzyć karę znacznie surowszą. W ocenie prokuratury Dariusz P. zasługuje bowiem na taką karę i tylko taka kara może być sprawiedliwa - dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Prokuratura nie zgadza się także z uniewinnieniem matki chłopca. W chwili tragedii kobiety nie było w domu, bo dzień wcześniej wyszła, by pić ze znajomymi alkohol, zostawiając 9-miesięcznego synka pod opieką nietrzeźwego ojca.