Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Pacjent zaatakował w karetce

LEGNICA. Zdemolowany sprzęt w karetce, zniszczona odzież, zadrapania. To efekt szarpaniny, do jakiej doszło w karetce legnickiego pogotowia ratunkowego. Ekipę pogotowia zaatakował pijany pacjent, do którego ratownicy przyjechali, by chcieli udzielić mu pomocy.

Pacjent zaatakował w karetce
fot. ilustracyjne

Do zdarzenia doszło w Nowy Rok. Do mężczyzny, który miał zostać pobity w legnickim Rynku, wezwano karetkę. Na miejscu stwierdzono, że mężczyzna powinien jednak pojechać do szpitala. Ratownicy bez przeszkód mężczyznę ułożyli na noszach i ruszyli w drogę. Pacjent stał się agresywny w chwili, gdy karetka miała już wjeżdżać do szpitala.

- Bardzo przykra sytuacja, która w ogóle nie powinna się zdarzyć, Było to w jednej z naszych karetek, która stała już pod SOR-em szpitala w Legnicy. Mężczyzna był wcześniej spokojny i nagle zaczął być agresywny, kopać po całej karetce, zniszczył sprzęt i odzież naszych pracowników. Na szczęście, personel SOR-u szpitala udzielił pomocy i cała sytuacja się dobrze zakończyła. Nie powinno jednak do tego dojść, bo przecież nasi pracownicy pojechali do mężczyzny, by ratować zdrowie lub życie- mówi Joanna Bronowicka, dyr. Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.

Jak podkreśla dyrektorka pogotowia- najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo pracowników. Sprzęt jest na drugim miejscu. Niestety, naprawa może być kosztowna.

- Szacujemy wstępnie, według cen z zeszłego roku, że straty mogą wynieść 20 tys. zł. Ostateczne kwoty znane będą jednak po wystawieniu faktury przez serwis, gdzie uszkodzony sprzęt trafił. Tą sprawą zajmuje się już policja - dodaje dyrektorka pogotowia.

Mężczyzna przekazany został w ręce policji.

- Zatrzymanego 46-latka, po wykonaniu czynności, osadzono w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego (bo taką ochroną objęci są ratownicy medyczni- przyp. red.) oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Za popełnione przestępstwa, zgodnie z kodeksem karnym, grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności- mówi mł. asp. Anna Tersa z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.