Rozłam w radzie. Jest nowa koalicja?
LEGNICA. Po raz pierwszy od wyborów samorządowych PiS zagłosowało wbrew prezydentowi Legnicy. Wygląda na to, że nieformalna koalicja zawiązana na początku kadencji pękła niczym bańka mydlana. „Mamy za to nową koalicję PO- PiS”- komentował z kolei Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
- Do tej pory koalicja PiS i pana prezydenta funkcjonowała bez zarzutu, nie wiem, kiedy nastąpił przełom. Ciężko mi powiedzieć, czy to jest koniec, czy tylko chwilowe załamanie tej współpracy. Wydaje mi się, że może tych problemów miejskich już nabrzmiało tyle, że cierpliwość PiS została wystawiona na ciężką próbę - komentował sytuację Jarosław Rabczenko, radny PO.
Jedną z takich prób była na pewno sprawa kontrowersyjnego pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej. Zbigniew Bytnar, szef klubu radnych PiS na sesji mówił otwarcie, że prezydent „uwiódł” radnych rzekomą rewitalizacją pl. Słowiańskiego, a okazało się to tylko „grą pozorów”, by temat usunięcia pomnika odsunąć w czasie.
- Pomnik nie jest najważniejszym aspektem - to była tylko taka kropka nad i, która przepełniła czarę goryczy. Chciałbym bardzo polemizować z panem prezydentem, który mówi szeroko i nie na temat, a uważa, że mówi merytorycznie. Ja zadam więc pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? - mówi Zbigniew Bytnar z PiS.
Zarówno szef klubu PiS, jak i prezydent Legnicy stanowczo podkreślają, że żadnej koalicji między obozem prezydenckim a PiS nie było.
- Za to dzisiaj w Legnicy zafunkcjonowała w sposób ewidentny koalicja PiS- Platforma Obywatelska. Nie jest to koalicja dla dobra miasta, ale koalicja polityczna. Dla mnie najważniejszą kwestią jest rozwiązywanie codziennych problemów mieszkańców naszego miasta, bo to oni powierzyli mi funkcję prezydenta. I bez względu na to, czy to się komuś z radnych politycznie podoba czy nie - dla mnie najważniejszą oceną jest ocena mieszkańców - powiedział Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.