Pijany stomatolog za kółkiem zaproponował łapówkę
LEGNICA. Nawet 10 lat za kratami może spędzić kierowca, który wydmuchał blisko 2,4 promila alkoholu, potem próbował policjantom wręczyć łapówkę, a na koniec miał symulować zawał serca. Obywatelskiego zatrzymania na jednej z legnickich ulic dokonał przypadkowy świadek.
- W minioną niedzielę jadący samochodem mężczyzna zatrzymał się, wysiadł z auta i zaczął je dookoła oglądać. Przypadkowy przechodzień zauważył, że kierowca jest nietrzeźwy i uniemożliwił mu na dalszą jazdę - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, kierowca zaproponował im łapówkę. Najpierw tysiąc złotych, potem dwa tysiące. Mundurowi korzyści majątkowej nie przyjęli. Mężczyzna wczoraj stanął przed obliczem prokuratora.
- Prokurator przedstawił w dniu wczorajszym zarzuty popełnienia dwóch przestępstw: prowadzenia samochodu osobowego w stanie nietrzeźwości oraz drugi zarzut: udzielenia przez mężczyznę obietnicy korzyści majątkowej policjantom w zamian za odstąpienie od dalszych czynności służbowych. Takie bowiem zachowanie, w świetle dowodowym, miało miejsce - informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Mężczyzna do jednego z zarzutów się nie przyznaje.
- Podejrzany przyznał się do prowadzeni samochodu w stanie nietrzeźwości, natomiast nie przyznaje do drugiego zarzucanego mu przestępstwa, czyli obietnicy udzielenia policjantom korzyści majątkowej. Za obietnicę przekupstwa grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10, natomiast za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, a także zakaz prowadzenia pojazdów. Prawo jazdy zostało podejrzanemu już zatrzymane- dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Nieoficjalnie wiadomo, że zatrzymany kierowca to znany legnicki stomatolog. W trakcie policyjnej interwencji mężczyzna miał zacząć symulować zawał serca.
- Zarzuty przestawione podejrzanemu nie mają związku z wykonywanym przez niego zawodu. Każda osoba, która wejdzie w kolizję z prawem, jest traktowana w taki sam sposób. Niewątpliwe, wczoraj, w czasie wykonywania czynności procesowych z tym mężczyzną, był on w takim stanie zdrowia, który umożliwiał jego przesłuchanie i wykonanie czynności procesowych- mówi rzeczniczka prokuratury.
Wobec mężczyzny zastosowano środki zapobiegawcze: dozór policyjny i poręczenie majątkowe.