Padły dzik na Glinkach
LEGNICA. Kolejny padły dzik w zbiorniku wodnym zwanym Glinkami. Tylko dzisiaj z terenu Lasku Złotoryjskiego w Legnicy zebrano kilkanaście sztuk padłych zwierząt. Prawdopodobnie wszystkie zabił ASF (afrykański pomór świń), choć muszą to potwierdzić badania, zanim zwierzęta pójdą do utylizacji. -Z Lasku Złotoryjskiego wywieziono dziś 19 sztuk padłych dzików, które zabrano do utylizacji. To dosyć sporo, ale my zbieramy zgłoszenia przez kilka dni i dopiero wówczas odpowiednie służby są kierowane na miejsce. Ostatnie zgłoszenie dzisiaj dotyczyło dzika w zbiorniku wodnym przy ul. Wybickiego, też w Lasku Złotoryjskim. To zwierzę podejmowane będzie z wody jutro- mówi Dariusz Lisowski z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego dla miasta Legnicy.
Powiatowy Lekarz Weterynarii nie ma wątpliwości, że mamy szczyt epidemii ASF-u, ale dla hodowców trzody chlewnej (dla której ASF jest śmiertelnym zagrożeniem) najcięższy czas próby dopiero przyjdzie.
- Najgorszy okres dopiero jest przed nami, dlatego że ASF to choroba, która bardzo wiąże się z sezonowością letnią. Afrykański pomór świń wchodzi w gospodarstwa wtedy, gdy jest ciepło i rolnicy częściej wyjeżdżają w pole i muszą bardzo pilnować, by na kołach maszyn rolniczych nie zawlec wirusa do gospodarstwa. A przy takiej ilości wirusa, jaką obecnie mamy w środowisku, będzie ciężko sobie poradzić, nawet w bardzo dobrze zabezpieczonych w bioasekurację gospodarstwach. Padają niesamowite ilości dzików. Myślę, że cały teren powiatu jest skażony wirusem. Mam nadzieję, że gospodarstwa obronią się przed wirusem i trzymam za nich kciuki, bo to jest trudna i nierówna walka - mówi Barbara Małecka-Salwach, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Legnicy.
W ubiegłym roku, na przełomie czerwca i lipca, ognisko ASF wykryto w Siedliskach w gminie Miłkowice. To była największa hodowla trzody chlewnej w powiecie legnickim. Trzeba było wówczas wybić całe stado, które liczyło ok. 430 sztuk świń. Gospodarz nie zdecydował się na odtworzenie stada.
Co ważne, ASF nie stwarza zagrożenia dla ludzi, czy dla zwierząt domowych typu psy czy koty. O każdym padłym zwierzęciu należy jednak powiadomić albo straż miejską (tel. 986), albo Powiatowego Lekarza Weterynarii (tel. 768 550 541) lub najbliższą lecznicę weterynaryjną albo miejscowe koło łowieckie (tel. 76 862 83 92).