Protest na sesji Rady Miasta (FOTO,FILM)
LEGNICA. Po pracownikach MOPS-u i pracownikach bibliotek na sesji Rady Miasta pojawili się w poniedziałkowe przedpołudnie kolejni protestujący. Było to kilka osób, reprezentantów grupy legniczan, protestujących przeciwko wycince kilku hektarów lasu przy hucie i budowie wielkiego składowiska niebezpiecznych odpadów. - To jest protest przeciwko wycinaniu zieleni wokół huty i nie podoba nam się, że tam powstanie składowisko niebezpiecznego dla środowiska hutniczego szlamu - mówi Joanna WRÓBEL, organizatorka protestu. - Ta inwestycja będzie nas truła, a prawda jest taka, że wg. dokumentów istnieje miejsce alternatywne dla tego typu składowisk. Mam na myśli Pawłowice Wielkie. Wiemy, że inwestycja już trwa, ale to nie znaczy, że nasz protest nie może przynieść oczekiwanego skutku. Musimy obudzić opinię publiczną Legnicy, że pod naszym bokiem dzieje się coś bardzo złego.
Przypomnijmy, że legniczanie są zaniepokojeni decyzją o budowie przy hucie 5,5-hektarowergo składowiska na 194 tysiące ton niebezpiecznych szlamów.
"Jako mieszkańcy Legnicy, chcemy wyrazić nasze niezadowolenie i sprzeciw wobec wycince lasku złotoryjskiego i dalszych prac związanych z tzw. „składowiskiem odpadów innych niż niebezpieczne z wydzieloną częścią na odpady niebezpieczne na potrzeby lubińskiej Spółki Energetyka Sp. z o. o.” w Legnicy. Przypominamy, że lasy ochronne wokół huty pełnią ochronną przed skutkami emisji metali ciężkich, w tym rakotwórczego arsenu. Lasy mają kluczowe funkcje ekologiczne, takie jak ochrona zasobów wodnych, regulacja klimatu, zatrzymywanie erozji gleby, a także stanowią ważne schronienie dla wielu gatunków zwierząt i roślin. Zmiana przeznaczenia terenu z lasów na zakłady przemysłowe jest nie do zaakceptowania i będzie miała nieodwracalne skutki dla naszej przyszłości. Zwracamy uwagę, że nazwa inwestycji jest myląca, ponieważ aż 93 proc. odpadów składowanych pod hutą będą stanowić odpady niebezpieczne, szlamy. Jest ot też inwestycja, która nie będzie przynosić zysków finansowych Legnicy. Dodatkowo, inwestycja ta zagraża naszemu zdrowiu i bezpieczeństwu, wprowadzenie dodatkowych zakładów przemysłowych do naszej okolicy zwiększy poziom emisji szkodliwych substancji chemicznych, w tym metali ciężkich, których poziom w Legnicy na dzień dzisiejszy i tak jest notorycznie przekraczany, co tylko pogłębi negatywny wpływ na naszą jakość życia oraz zdrowie. Jako mieszkańcy Legnicy, mamy prawo do decydowania o przyszłości naszej okolicy, o przyszłości naszej, naszych rodzin, dzieci i przyjaciół. Apelujemy do władz miasta o podjęcie działań na rzecz ochrony lasów i odstąpienie od budowy składowiska odpadów niebezpiecznych. Wierzymy, że istnieją inne rozwiązania, które umożliwią rozwój przemysłu i gospodarki, jednocześnie respektując potrzeby mieszkańców i chroniąc środowisko naturalne. Zwracamy się zatem do władz miasta z apelem o uwzględnienie naszych obaw i trosk oraz podjęcie działań na rzecz ochrony naszej przyrody, lasów i naszego zdrowia i bezpieczeństwa. "- czytamy w Apelu/Petycji protestujących przeciwko planom tej inwestycji przy Hucie Miedzi LEGNICA.
Do sedna protestu ustosunkowali się przedstawiciele Ratusza:
Przemysław ROGOWSKI, dyrektor Wydziału Środowiska i Gospodarowania Odpadami w Urzędzie Miasta w Legnicy: - Ta inwestycja już trwa i rozpoczęła się po spełnieniu wymogów przewidzianych prawem i uzyskaniu wszelkich pozwoleń. Dotyczy to także wspomnianej wycinki drzew. Jako organ wydający zgodę, nie możemy teraz cofnąć tej decyzji. Była ona przedmiotem konsultacji i uzgodnień z wieloma organami- Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska, Sanepidem, Wodami Polskimi, Marszałkiem Województwa Dolnośląskiego. Są obecnie dwie ścieżki załatwienia sprawy po myśli mieszkańców. Po pierwsze inwestor może stwierdzić, że rezygnuje z inwestycji. Drugie rozwiązanie to podważenie zasadności wydania decyzji.
Piotr SEIFERT, rzecznik prasowy Prezydenta Legnicy: - Cała procedura dotycząca tej inwestycji trwa od kilku lat i na żadnym etapie nie wywoływała tylu emocji co obecnie. Huta Miedzi Legnicy wytwarza produkt uboczny jakim jest szlam i musi on gdzieś być składany. Wskazano takie miejsce. To jest strefa przemysłowa i tam postanowiono zlokalizować składowisko. Inwestor uzyskał wszelkie niezbędne zgody i pozwolenia. Na jakimkolwiek etapie przygotowywania się do tej inwestycji i konsultacji nikt nie zgłaszał jakichkolwiek uwag.
Fot.Zbigniew Jakubowski{gallery}galeria/sport/24-04-23-protest-na sesji-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}