Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Urologia w legnickim szpitalu gasi światła (FOTO)

LEGNICA. Na zwołanej konferencji prasowej Igal MOR, wybitny lekarz, jeden z najbardziej doświadczonych urologów w Polsce, kierujący od kilku lat oddziałem urologicznym w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym poinformował dziennikarzy, że po 7 latach mimo wciąż ważnego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia jego zespół opuszcza mury szpitala. - Sprawa jest poważna. Od kilku dni nie przeprowadzamy już planowanych operacji a 30 kwietnia swoim transportem wywożę hospitalizowanych pacjentów do innych placówek zdrowia z którymi współpracuję i gaszę światła - powiedział Igal MOR wprawiając dziennikarzy w osłupienie.

O komentarz poprosiliśmy rzecznika prasowego legnickiego szpitala. Tomasz KOZIOŁ zapytany o komentarz w sprawie likwidacji oddziału urologii, który przez ostatnie lata uznawany był za najlepszy w Polsce odpowiedział krótko: - Szpital nie ustosunkowuje się do tej sytuacji, a ja nie ma nic więcej do powiedzenia, bo z dniem dzisiejszym złożyłem wypowiedzenie z pracy w legnickim szpitalu...

Urologia w legnickim szpitalu gasi światła (FOTO)

Legnicka urologia w zapaści znalazła się po raz pierwszy w 2016 roku. Sytuacja była tak fatalna, że na kilka miesięcy zawieszono pracę oddziału. Ówczesna dyrektor legnickiego szpitala-Krystyna BARCIK namówiła grupą 12 lekarzy urologów z Mazowsza z prof. Igalem Morem na czele do reaktywowania urologii w legnickim szpitalu. Po 3 latach wytężonej pracy, po miesiącach starań o zakup najnowocześniejszego sprzętu do przeprowadzania urologicznych operacji doprowadzono do sytuacji, że legnicka urologia stała się najlepsza w Polsce. - Moi lekarze do domów jeździli raz na dwa miesiące aby pozmieniać bieliznę. Liczyła się tylko praca i legnicka urologia. Naprawdę legnickim oddziałem urologicznym możemy chwalić się nie tylko w Polsce ale i na świecie. 

Kulisy "gaszenia światła" na legnickiej urologii są skandaliczne...

- Oddział urologiczny w Legnicy wg. statystyk Ministerstwa Zdrowia to TOP 5 w Polsce. te wskaźniki to ilość przeprowadzanych operacji, liczba pooperacyjnych powikłań itp. Dodam, że większość operacji jest przeprowadzana bezinwazyjnie - mówił Igal MOR. - Pracowaliśmy na sławę legnickiego szpitala, ale nie byliśmy jego częścią co nie jest ewenementem w skali kraju. Dotyczy to nie tylko najwyższej klasy lekarzy-specjalistów ale części personelu pielęgniarskiego. Przez dyrekcję szpitala byli traktowani jako podmiot zewnętrzny więc chociaż pracowaliśmy w ramach kontraktu z NFZ mogliśmy jedynie korzystać ze sprzętu przez nas zakupionego. Z początkiem 2023 roku bez uzasadnienia dyrekcja szpitala przestała nam płacić wg. zawartej umowy. Nie płaci nam od lutego i do dzisiaj nie otrzymaliśmy ani złotówki. Oczywiście mówiąc o nas jako podmiocie medycznym bo nasi lekarze, pielęgniarki przez ten czas należne pobory otrzymywały. Wiem o gigantycznym zadłużeniu legnickiego szpitala i dla mnie mnie problemy płatnika nie są zaskoczeniem. Ale przyzwoitość nakazywałaby aby dyrekcja szpitala zasiadła z nami do stołu ,poinformowała o finansowych kłopotach. Tymczasem nie dość, że nie było rozmów z nami to jeszcze podejście dyrekcji szpitala do ans mocno zaczęło się zmieniać. 17 kwietnia br. po wielokrotnych pytaniach kierowanych do dyrekcji szpitala dostaliśmy ...pismo. Pismo informujące, że szpital z dniem 18 kwietnia rozpoczyna kontrolę pracy, także kontrolę operacyjną oddziału urologicznego. Szpital zażyczył sobie dokumentacji medycznej operacji przeprowadzonych od...2016 roku. Dodam, że oczywiście szpital ma prawo do kontroli oddziału i my tego nie unikamy. Nasi prawnicy stwierdzili, że w sytuacji kiedy dopominamy się uregulowania finansowych zobowiązać szpitala za 4 miesiące a jest to kwota 263 tysiące miesięcznie - pismo szpitala nosiło znamiona "rewanżu" za nasze starania o pieniądze. Ponieważ wyczerpane zostały możliwości porozumienia z dyrekcją szpitala nie widzę możliwości dalszego funkcjonowania w legnickim szpitalu. Co z pacjentami? Pacjentów pooperacyjnych, hospitalizowanych na swój koszt wywiozę z legnickiego szpitala aby w placówce w Katowicach kontynuować leczenie. Oczywiście za zgodą pacjentów . Operujemy jedynie pacjentów onkologiczno-urologicznych ale tylko do środy. Innych operacji już nie wykonujemy. Rzecz jasna po 30 kwietnia przestaje funkcjonować poradnia urologiczna bo porad tam udzielali lekarze naszego oddziału. Pacjenci, którzy mają skierowania do poradni, pacjenci, którzy mieli skierowania na okresowe wizyty chociażby w celu wymiany cewnika czy innych zabiegów muszą szukać gdzieś na Dolnym Śląsku placówek urologicznych. Nic na to nie poradzę.

Rzecznik prasowy szpitala zrezygnował z pracy a próby skontaktowania się z dyrektor placówki Anną Płotnicką-Mieloch okazało się niemożliwe, bo przebywa na urlopie...

Oddział urologiczny znajduje się na 6 piętrze legnickiego szpitala. Obecnie hospitalizowanych jest tam 16 osób. Kiedy ich dzisiaj rano poinformowano o sytuacji niemal wszyscy zaczęli płakać...