Wziąć zastępstwo... za rodzica (FOTO)
LEGNICA. Były warsztaty kreatywne, występy, wspólne śpiewanie i zdjęcia. Pierwsze Święto Rodzicielstwa Zastępczego w Legnicy było okazją do dobrej zabawy i integracji. Były też ciasta własnej roboty - rozchodziły się jak świeże bułeczki. Była też okazja, by porozmawiać o tym, czym jest piecza zastępcza.
- To jest wyzwanie. Tym bardziej, że to nie jest to samo, co własne dziecko, bo najpierw trzeba zdobyć zaufanie takiego dziecka, zbudować autorytet, a to może być trudne, a czasem nawet nieosiągalne - mówi pan Andrzej, który od półtora roku jest rodzicem zastępczym.
- Być rodzicem to trudne, a być rodzicem zastępczym- to jeszcze większe wyzwanie. Po to jesteśmy my – Zespół ds. Pieczy Zastępczej w MOPS – staramy się wspierać rodziców zastępczych, każda rodzina ma swojego opiekuna- koordynatora - mówi Marzena Mozyrko -Mokanek, kier. zespołu ds. pieczy zastępczej w MOPS w Legnicy.
Większość rodzin zastępczych w Legnicy to rodziny spokrewnione, najczęściej dziećmi opiekują się dziadkowie.
- Ciężko jest, zwłaszcza, gdy jest Dzień Matki, a przychodzi babcia. Jest im przykro, że wszystkie dzieci mają mamy, a one mają tylko babcie - mówi łamiącym się głosem pani Grażyna, która została rodzicem zastępczym dla czworga swoich wnucząt.
- Było przedstawienie i każde z dzieci miało powiedzieć, dlaczego kocha swoich rodziców. Ja się zastanawiałam co wnuczka powie, a ona powiedziała: "Ja lubię moją babcię, bo się o mnie troszczy” - opowiada babcia Klaudii.
- Rodzic biologiczny zawsze jest obecny, nawet jak go nie ma - to jest obecny w życiu tej rodziny tak metaforycznie. To jest dla dzieci bardzo trudne, bo bez względy na to, czego doświadczyły w swoim życiu, w rodzinie - to rodzice są dla nich najważniejsi - mówi Marzena Mozyrko -Mokanek, kier. zespołu ds. pieczy zastępczej.
W Legnicy jest blisko 130 rodzin zastępczych, w których wychowuje się ok. 190. dzieci.
{gallery}galeria/wydarzenia/05-06-16-swieto-rodzicielstwa-zastepczego-fot-jagoda-balicka{/gallery}