Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Burzliwie o teatrze na sesji

LEGNICA. "Panie prezydencie, czy chce pan zostać grabarzem legnickiego teatru?" - od tych mocnych słów rozpoczął swoje wystąpienie na sesji rady miejskiej Legnicy Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Szef legnickiej sceny poinformował, że z powodu rozwiązanej przez miasto umowy o współfinansowaniu legnickiej sceny, teatr nie dopnie budżetu.

Burzliwie o teatrze na sesji

- Powszechnie wiadomo, że teatr nie jest ulubieńcem władz miasta. Plotki o wypowiedzeniu umowy pojawiały się już wiele lat temu, jeszcze przed wojną, inflacją, drożyzną, pandemią, ale zawsze się na plotkach kończyło. Tym razem jest i to fakt tym bardziej bolesny, że doszło do tego właśnie w trakcie wojny, pandemii, drożyzny i innych plag egipskich, jakie nas dotykają- mówił na sesji Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy.

- Jestem ogromnie zdziwiony panie prezydencie, że samodzielnie stawia się pan w jednym rzędzie z plagami, które wymienił tutaj pan dyrektor Jacek Głomb. Nie jest panu zwyczajnie głupio, że oprócz inflacji, wojny, drożyzny, dokłada pan kolejną cegiełkę? Chciałbym dożyć czasu, gdy będę miał prezydenta, który będzie w końcu dbał o legnickie instytucje kultury, bo dla mnie teatr zawsze będzie legnicką instytucją – mówił radny Jarosław Rabczenko.

Dyrektor legnickiego teatru poinformował, że dziura w budżecie oznacza, że w przyszłym sezonie nie będą grane spektakle. zabraknie nieodpłatnej dla legniczan edukacji teatralnej w ramach Gońca Teatralnego, spotkań z ciekawymi ludźmi, premier, wystąpień festiwalowych i nagród promujących Legnicę.

- Apeluję do prezydenta Legnicy: nie musimy się lubić, ale nie niszczmy kultury!- zakończył swoje wystąpienie Jacek Głomb.

Prezydencki radny Wojciech Cichoń zaproponował, by rada przyjęła apel skierowany do marszałka województwa, by ten podpisał umowę przedłożoną przez prezydenta Legnicy, bo to pozwoli wypłacić teatrowi milion zł zarezerwowany w miejskim budżecie właśnie dla tej instytucji kultury. Nad tym wnioskiem, już na sam koniec sesji rozgorzała kolejna dyskusja.

- Intencja jest szczera. Chodzi po prostu o to, żeby pieniądze można było przelać. Inaczej tego się nie da zrobić bez umowy, bo na jakiej podstawie miasto ma przekazać teatrowi pieniądze? Stąd ten apel- mówił wnioskodawca, radny Wojciech Cichoń.

- Ja mam wrażenie, że pan radny tym apelem chce nas wszystkich wplątać w ten spór, chce nas wszystkich "podpisać" pod tym, że zgadzamy się ze stanowiskiem pana prezydenta, a my od roku mówimy o tym, że pan prezydent nie miał kompetencji do wypowiedzenia tej umowy - mówiła radna Aleksandra Krzeszewska.

- Umowa może zostać rozwiązana przez każdą ze stron z zachowaniem 6-miesięcznego okresu wypowiedzenia ze skutkiem na koniec roku budżetowego. To jest zapis umowy pomiędzy stronami. Zgadza się, ja jako prezydent miasta wymówiłem tę umowę i jednocześnie złożyłem nowy projekt umowy do marszałka, by marszałek dał nam szansę na przekazanie pieniędzy dla teatru. Już pół roku minęło, ale widać, komuś na tym zależy, by tyle to trwało - mówił prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.

Ostatecznie za podjęciem apelu zagłosowało 11 radnych, 4 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosowania, 2 kolejnych nie oddało głosy w ogóle. Ta arytmetyka wystarczyła, by apel został przez radę miasta Legnicy przyjęty.