Będzie 4 nowych strażników
LEGNICA. Tym razem nabór kandydatów do straży miejskiej w Legnicy przyniósł efekty. Komisja, z dziesięciu chętnych, wybrała cztery osoby - 3 mężczyzn i 1 kobietę. To nie nowe stanowiska, a uzupełnianie wakatów.
Stąd nowi strażnicy na początek mogą liczyć na umowę roczną. Ten okres próbny to czas potrzebny, by obie strony nabrały przekonania, że to słuszny wybór. Ważnym aspektem przy naborze kandydatów była też kwestia przynależności partyjnej. Ważnym, bo w ubiegłym roku wybrano młodego człowieka, który nie tylko miał partyjną legitymację, ale w ostatniej kampanii samorządowej postulował likwidację straży miejskiej. - Strażnikiem nie może zostać ten, kto przynależy do jakiejś partii – tak stanowią przepisy. Komisja w trakcie rozmów kwalifikacyjnych jasno i wyraźnie informowała kandydatów o tym. Żaden z nich nie potwierdził, ani nie zgłosił, że taka sytuacja ma miejsce. Odpowiedzialność - zgodnie z prawem - muszą kandydaci w tym momencie wziąć na siebie - dodaje Jacek Śmigielski.
- Z rozmów z komisją wynika, że są to osoby, które naprawdę chcą u nas pracować, że wiedzą po co się do nas zgłosiły - mówi st. insp. Jacek Śmigielski z legnickiej straży miejskiej. I dodaje: - Czy te osoby będą strażnikami okaże się dopiero po badaniach i szkoleniu, które musi zakończyć się zdanym egzaminem. A to wszystko trwa.